Najstarszy widok kościoła farnego w Raciborzu

Najstarszy widok kościoła farnego w Raciborzu

Opr. Christoph Sottor. W artykule Pawła Newerli „Wieże i dzwony kościoła farnego w Raciborzu“ (Ziemia Raciborska, 4 sierpnia 2020) przedstawiono dzieje wież kościoła. Dzięki znalezionym w bibliotece cyfrowej Uniwersytetu Jagiellońskiego manuskrypcie książki Friedricha Bernharda Wernera „Peregrinationes oder Christliche Wanderschaft und geistliche Reisebelustigung. Pars 1…” z 1770 roku możemy wzbogacić wiedzę o kościele pw. WNMP w Raciborzu o najstarszy widok kościoła pokazujący jego fasadę północną z wieżą miejską i dzwonnicą „gnoutek”. Jest to jednocześnie jeden z najstarszych widoków budowli w mieście. Starsze są tylko rysunki zamku na Ostrogu Valentina von Säbischa z ok. 1620 roku (datowany błędnie na 1609 rok) i F.B. Wernera z połowy XVIII wieku, zrobione na podstawie starszej ryciny z I połowy XVI wieku. Rysunek Säbischa i rycina Wernera pokazywały zamek w I połowie XVI wieku, przed przebudową w II poł. XVI wieku, a nie jak się podaje w publikacjach, że to widoki zamku w XVII czy XVIII wieku. Z początku XVIII wieku jest prospekt klasztoru dominikanek, a z 1737 roku widok klasztoru franciszkańskiego na Bronkach, umieszczony na mapie klasztorów franciszkańskich w prowincji czeskiej zakonu.

Najstarsze widoki raciborskich budowli. U góry Zamek w I poł. XVI wieku – Valentin von Säbisch i F.B. Werner. U dołu – prospekt klasztoru dominikanek i klasztor franciszkański – 1737 rok
Rysunek kolegiaty WNMP w Raciborzu F. B. Wernera

Do tej pory w publikacjach zamieszczano panoramy miasta z XVII wieku (wydawnictwa Merian z ok. 1650 roku i kopia tej panoramy Wernera z 1738 roku) i z XVIII wieku Wernera, na tych których jest też kościół farny i na ich podstawie opisywano wygląd kościoła. Choć prace F.B. Wernera od końca XIX wieku są znane, a rysunki z nich bardzo często publikowano, to do tej pory nie zauważono rysunków kolegiat na Śląsku zawartych w tym rękopisie „Peregrinationes oder Christliche Wanderschaft…”.

Książki F.B. Wernera nigdy nie zostały opublikowane (z wyjątkiem „Scenographia Urbium Silesiae” Homann Erben, Nürnberg 1738), a większość jego rękopisów to tylko pojedyncze egzemplarze,które przechowywane są w bibliotece uniwersyteckiej we Wrocławiu. Tymczasem egzemplarz jednego z ostatnich rękopisów Wernera (zm. 1776) znajduje się nie we Wrocławiu, a w Krakowie i został przeoczony przez historyków. F.B. Werner rysunek kościoła farnego zrobił ok. 1750 roku, a w rękopisie „Peregrinationes oder Christliche Wanderschaft…” umieścił w 1770 roku. Pamiętnik z podróży po Europie sprzedał i trafił on do Krakowa.

Wygląd kościoła przedstawiony na rysunku F.B. Wernera jest interesujący, bo pokazuje go przed licznymi zmianami, które miały miejsce w XIX wieku i krótko przed zawaleniem wieży miejskiej w 1774 roku. Z II poł. XIX wieku posiadamy opisy kościoła (ks. A. Weltzel, ks. H. Schaffer) i dokumentację fotograficzną. Dla okresu do I poł. XIX wieku były jedynie opisy inwentarza kościoła zawarte w protokołach wizytacyjnych z 1680 roku i w „Liber Albus” Bractwa Literackiego.

Na rysunku Wernera mamy pokazaną fasadę północną kościoła. Całkiem na prawo jest dzwonnica „gnoutek”, obok wieża miejska, w środku nawa i całkiem po lewej prezbiterium. Na rysunku jest jeszcze pokazana jedna z kamienic. To narożny dom przy obecnych ulicach Mickiewicza i Nowej, południowo-wschodni narożnik Rynku. W pocz. XIX wieku właścicielami domu byli kupiec Johann Galli i konditor Simon Freund. W 1840 roku dom kupił Joseph Doms i go przebudował. Po połączeniu sąsiednich domów zbudowano, w końcu XIX wieku, kamienicę, gdzie była Ring Cafe.

Na rysunku widać, że fasada nawy różni się znacznie od tego jak wygląda ona obecnie. Widać, tak jak obecnie, 5 gotyckich okien, ale pomiędzy nimi są trzystopniowe przypory. Pod czwartym oknem, licząc od lewej, było wejście boczne do nawy tzw. Prälatentür – Drzwi Prałatów, z gotyckim portalem i trójkątnym tympanonem ponad nim. Z tego wejścia korzystali czterej kanonicy kapituły kolegiackiej (prałaci), którzy mieli domy po drugiej stronie Domgasse, naprzeciwko kościoła (strona ul. Mickiewicza od Rynku do ul. Szewskiej, tam były 4 domy kanoników).

W czasach proboszcza Johanna Nepomuka Zolondek Drzwi Prałatów przesunięto pomiędzy 3 i 4 okno, rozebrano przypory i gotycki portal oraz dobudowano przedsionek. Inna była też konstrukcja dachu nawy. Sięgał on ponad część prezbiterium i kończył się wieżową sygnaturką z małym dzwonem, która była już nad prezbiterium (pierwsze przęsło od nawy). Widoczna wystająca część to kaplica św. Barbary, która była przystawiona do prezbiterium i znajdowała się tam, gdzie dziś są dwa okna prezbiterium od ściany nawy. Była ona otynkowana na biało. Do kaplicy wchodziło się od strony nawy. Był w niej ołtarz z obrazem „śląskiego Rembranta” Michaela Willmanna.

Na ścianie prezbiterium, częściowo za ścianą kaplicy, były stalle kanonicze. Nad kaplicą był mały chór organowy. Kaplicę odremontował na własny koszt w latach 1671-1672 prałat Sendecius. Wtedy zrobiono to jedno barokowe okno. Wcześniej, widać to na panoramie z ok. 1650, kaplica miała dwa mniejsze okna. Ok. 1820 roku kaplicę częściowo rozebrał proboszcz Zolondek i zrobiono tam kruchtę do nawy kościoła. Dalej na rysunku widać trzy okna gotyckie prezbiterium z dwustopniowymi przyporami. Zachowały one kształt do dziś.

Po prawej stronie rysunku kolegiaty pw. WNMP Wernera są pokazane dwie wieże kościoła, dostawione, bardzo nietypowo, do północnej fasady kościoła. Jedna do kaplicy polskiej, druga do nawy. Ta dzwonnica z płaskim dachem to tzw. „gnoutek”. Są XIX wieczne zdjęcia pokazujące jak ona wyglądała (pokazane są w artykule Pawła Newerli), ale na tym rysunku jest ona bez piętra z zegarem. To błąd Wernera! Zegar był wtedy na wieży miejskiej, ale zwieńczenie „gnoutka” z nadbudową ozdobioną renesansową attyką już wtedy było, tylko Werner go nie narysował. W 1785 roku zamontowano tam zegar z tarczą w stronę Domgasse (ul. Mickiewicza), żeby był dobrze widoczny z rynku. Budowę mechanizmu zegara rozpoczął zegarmistrz z Wielkich Strzelec Georg Micka, a dokończył raciborski zegarmistrz Josef Fischer. W latach 1886-1887 „gnoutek” przebudowano i dobudowano spiczasty hełm. We wnętrzu wieży są ściany dawnej wieży.

W kaplicy św. Barbary znajdował się obraz Michaela Willmanna z 1679 roku „Śmierć i apoteoza św. Barbary”, który wyrzucił proboszcz Zolondek. Odrestaurował go ks. Schaffer i do 1945 roku był na plebanii. Został zniszczony albo zrabowany. W kościele był też drugi obraz Willmanna „św. Magdalena”. Jest na plebanii a w ołtarzu jest jego kopia zrobiona przez Łukasza Mrzygłoda

Bardzo ciekawy jest widok tzw. wieży miejskiej kościoła. To jedyne istniejące jej przedstawienie. Na panoramach widać wieżę miejską, ale tam jest bardzo mała i nie można zobaczyć szczegółów jej budowy. Wieża miejska była dostawiona do północnej ściany nawy. Tam gdzie te dwa mniejsze okna, jedno nad drugim. Wchodziło się do niej przez „gnoutek”. Dzieje wieży miejskiej i dzwonnicy przedstawił Paweł Newerla w artykule „Wieże i dzwony kościoła farnego w Raciborzu” i ten fragment o wieżach prezentuję niżej.

Wieża miejska miała kwadratową podstawę z 5 piętrami, które sięgały wyżej niż wysokość dzwonnicy „gnoutek”. Nad kwadratową częścią była wieloboczna jednopiętrowa nadbudowa z zegarem, który miał tarczę zwróconą na północ. Tu też Werner na rysunku zrobił błąd. Nie narysował zegara, który widać na kopii panoramy miasta z ok. 1650, którą Werner zamieścił w „Scenographia Urbium Silesiae”, opublikowanej w Norymberdze w 1738 roku. Zegar tam był i uległ zniszczeniu, gdy wieża zawliła się w 1774 roku. Nad piętrem z zegarem jest jeszcze jedno piętro, też wieloboczne, ale o mniejszej średnicy. Wokół był taras z kamienną balustradą. Wieża była zwieńczona dwustopniowym barokowym hełmem. W środkowej części hełmu, ażurowej, był mniejszy dzwon, którym dzwonił strażnik miejski w razie pożaru.

Pomiędzy rysunkiem umieszczonym w rękopisie z 1770 roku, panoramami Raciborza w połowie XVIII wieku Wernera i widokami na panoramie z ok. 1650 roku jest jeszcze duża różnica. Na widoku z ok. 1650 roku widać tylko 2 piętra z kwadratową podstawą i 3 piętra wieloboczne oraz hełm wieży jest inny – trzystopniowy. Tak wieża miejska wyglądała do 1645 roku. Wtedy rozebrano jej część wieloboczną i do 1665 roku wieży nie był w ogóle. W 1665 roku zbudowano ją w kształcie pokazanym na rysunku kolegiaty raciborskiej F.B. Wernera.

Kościół farny na kopii Wernera panoramy Raciborza datowanej na ok. 1650 wydawnictwa Merian. Faktycznie panorama Meriana pokazuje Racibórz przed 1645 roku, bo wtedy rozebrano wieżę miejską

Do fragmentu artykułu Pawła Newerla dodaję zdjęcia rekonstrukcji wyglądu kościoła farnego z okresu od wybudowania w połowie XIII wieku do 1426 roku, tj. do dobudowania kaplicy polskiej. Rekonstrukcja jest z publikacji Haliny Kozaczewskiej-Golasz „Halowe kościoły z XIII wieku na Śląsku” (Wrocław 2015). W rekonstrukcji kościoła są jednak błędy. W nawie jest za dużo okien. Powinno być 5 a nie 6. Ściana nawy ma miejsce na 6 okien, ale 6 miejsce z tymi dwoma oknami jedno nad drugim powstało dopiero po zawaleniu się północnej wieży w 1574 roku i rozbiórce wieży południowej. H. Kozaczewska-Golasz nie uwzględniła kaplicy polskiej, którą zbudowano przed zawaleniem wieży. W rekonstrukcji fasady nawy nie ma też trzystopniowych przypór pomiędzy wszystkimi oknami.

Paweł Newerla

Dzwonnica „gnoutek”

Kościół farny miał kiedyś dwie, przylegające do zachodniego boku, wieże. Podczas pożaru z 1574 roku pękła wzdłuż i runęła stara wieża południowa. Zachował się tylko jeden z dzwonów. Po pożarze przystąpiono do odbudowy kościoła, w tym wzniesienia wieży północnej. Skonstruowano ciężką bryłę z potężnymi szkarpami. Główny masyw miał charakter budowli gotyckiej. Natomiast wieńcząca wieżę attyka miała już charakter renesansowy. Była podobna do attyki na baszcie więziennej przy ulicy Basztowej. Budowę zakończono w 1580 roku. Wieża północna służyła jedynie jako dzwonnica. Była stosunkowo niska i spłaszczona i nie miała zwieńczenia. W 1730 roku wieżę kościoła kolegiackiego pokryto dachówką, a w lecie 1731 roku zakończono trzy lata trwający remont kościoła według planów architekta z Opawy.

Wieża miejska

W 1588 roku, w bezpośredniej bliskości kościoła, wybudowano wolnostojącą wieżę. Miała służyć zarówno jako dzwonnica i punkt obserwacyjny straży ogniowej. W jej wnętrzu znajdowało się mieszkanie dla strażnika. Budowa wieży została przeprowadzona na koszt miasta. W 1645 roku wieża kościoła wymagała częściowej rozbiórki, gdyż groziła zawaleniem. Rozebrano jednak tylko część górną do wieńca. Miasto nie dysponowało środkami na niezbędny remont. Wiosną 1665 roku magistrat zwrócił się o pomoc do kapituły oraz do opata cystersów w Rudach. Zebrano pieniądze na podwyższenie budowli o pięć łokci (czyli o prawie trzy metry) w stosunku do pierwotnej wysokości. Architektem był, urodzony w Krakowie, gliwiczanin Marcin Sempek. Roboty wykonano pod kierownictwem Szwajcara, mistrza Karola Miliusa. W wyniku przebudowy wieża miejska stała się najwyższą budowlą Raciborza. Jest widoczna na XVIII-wiecznej weducie Raciborza zamieszczonej na mapie księstwa raciborskiego Wernhera. Weduta ta jest odtworzona także na tablicy pamiątkowej z okazji millenium chrztu Polski, wiszącej w Kaplicy Polskiej na tylnej ścianie chóru muzycznego, nad przejściem do nawy głównej. 20 lipca 1665 roku sporządzono spis zwierzchności świeckiej i duchownej, który wraz z odpisami trzydziestu jeden miejskich dokumentów oraz kilkoma relikwiami umieszczono w głowicy budowli. Na Wielkanoc 1666 roku sprowadzono z Bańskiej Bystrzycy, wówczas na Węgrzech, obecnie w Słowacji, ważące tysiąc dwieście kilogramów arkusze blachy miedzianej na pokrycie wieży. Zakupiono także zegar.

Trzęsienie ziemi

Na skutek niewłaściwego posadowienia lub trzęsienia ziemi wieża runęła 27 stycznia 1774 roku o godzinie 1.30 w nocy. Strażnik miejski wraz z gruzem wleciał do kościoła. Pozostała jedyna hałda cegieł i tona miedzi. Zegar miejski uległ zniszczeniu. Natychmiast pomyślano o odbudowie wieży. Prowadzono spór, czy jest to obowiązek magistratu czy też kapituły kolegiackiej. Rozważano czy budować nową wieżę, czy też małą wieżyczkę umieścić na dachu Kaplicy Polskiej lub nad nawą główną. Upadek wieży wyrządził znaczne szkody w samym kościele. Uszkodzeniu uległ strop, zniszczono kilka ołtarzy. Zupełnie zdewastowana została kunsztowna ambona w nawie głównej, którą opis z 1750 roku określa jako „znakomite, cenne i wytworne dzieło starożytnej sztuki rzeźbiarskiej”.

Rekonstrukcja bryły kościoła farnego z okresu od 1300 roku do 1426 roku
Rekonstrukcja fasady północnej kościoła farnego
U góry rzut poziomy kościoła z okresu od 1300 roku do 1426 roku. U dołu od wybudowania ok. 1255-1285 do 1300 roku
Opublikowane przez
WAW
Dołącz do dyskusji

WAW

Wydawca, redaktor naczelny - zapraszam do kontaktu autorów oraz czytelników pod adresem mailowym ziemia.raciborska@gmail.com