Pragmatyzm i polityczny realizm – polski ruch narodowy w Raciborzu (4)

Pragmatyzm i polityczny realizm – polski ruch narodowy w Raciborzu (4)

Rozwój Banku Ludowego w Raciborzu postępował równolegle do znaczących wydarzeń na międzynarodowym rynku finansowym. W latach 1900-1914 przodowały na nim Stany Zjednoczone Ameryki. To tam właśnie narodziły się dwie międzynarodowe potęgi finansowe – Rockefellerów oraz grupa Morgana, którą wsparła finansowo żydowska familia Rothschildów, właścicieli domów bankowych w największych krajach Europy, do dziś aktywnych w bankowości, obecnych od II połowy XVIII wieku na Górnym Śląsku. Należały do nich dobra szylerzowickie oraz zamek w Chałupkach. To ich wpływom na dworze Habsburgów można zawdzięczać szczęśliwe zakończenie negocjacji pomiędzy Wiedniem i Berlinem w sprawie połączenia obu cesarstw linią kolei żelaznej w Boguminie (czes. Bohumín).

Wspomniani Rockefellerowie w ciągu pierwszej dekady XX wieku stanęli na czele imperium naftowego Standard Oil, przejęli kontrolę nad rynkami miedzi, stali, tytoniu oraz centrami bankowymi, w szczególności National City Bank i U.S. Trust Company. Mieli wpływ na jedno z największych przedsiębiorstw ubezpieczeniowych na świecie – Equitable Life and Mutual w Nowym Jorku. Morganowie skupili się na przemyśle stoczniowym, elektryczności, kauczuku, centrach bankowych National Bank of Commerce i Chase National Bank oraz firmach ubezpieczeniowych.

W II Rzeszy 30-lecie świętował Deutsche Bank. Dokładnie 10 marca 1900 roku minęły trzy dekady odkąd otrzymał od rządu pruskiego licencję bankową. DB szybko stał się potęgą. Miał oddziały nie tylko w największych miastach Niemiec (Brema, Hamburg), ale także w Londynie czy Szanghaju. W Raciborzu jego siedziba mieściła się przy ulicy Dworcowej (dziś A. Mickiewicza). Brał udział w finansowaniu linii kolejowych w USA oraz w Bagdadzie. Przygotował emisję obligacji spółki Kruppa oraz wprowadził na giełdę słynny koncern chemiczny Bayer.

Deutsche Bank nie był jednak zainteresowany obsługą drobnych klientów detalicznych. To ich potrzeby wzięły pod uwagę mniejsze banki, w tym polskie, tak jak Bank Ludowy w Raciborzu. Jak się okazało, znalazły swoje miejsce na rynku, zapewniając sobie coraz większą klientelę i zyski. Wzorzec ich działania wypracował Friedrich Wilhelm Raiffeisen (1818-1888), niemiecki reformator społeczny, jeden z założycieli pierwszej spółdzielni pożyczek bankowych. Propagowane przez Raiffeisena kasy oszczędnościowo-pożyczkowe działające jako samodzielne spółdzielnie, różniły się od wcześniejszych organizacji pomocowych tym, że gromadziły oszczędności za oprocentowaniem, które następnie przeznaczano na udzielanie kredytów. Spółdzielnie te zrzeszały się w związku, gdzie mogły uzyskać kredyt i ulokować nadwyżki środków.

W Raciborzu mieszkańcy nie mogli się doczekać wiosny. Chrabąszczy zdaje się w tym roku prawie że nie będzie; tylko gdzieniegdzie widać takiego szkodnika. Zimne powietrze, deszcze i śniegi, jakie od kilku dni mamy, pomarnowały młode owady, które i tak i niemiałyby co gryźć, bo przymrozki zwarzyły kwiecie i liście – donosiła raciborska prasa 17 maja 1900 roku. Na Starej Wsi położono kamień węgielny pod budowę nowego kościoła. – Ks. prałat Wilhelm Strzybny zmarł w 1898 roku. Kiedy jego następca, ks. Ernest Bresler, po objęciu urzędu proboszcza ponowił [wcześniejsze próby były nieudane – od red.] wobec patrona sprawę budowy nowego kościoła, bez żadnych trudności uzyskał przyrzeczenie poniesienia przez księcia kosztów w wysokości 53.000 marek, choć pierwotnie występowano o 35.000 marek. Łączny koszt miał wynosić 215.000 marek. Wymagało zatem dużego wysiłku, aby zebrać wymagane środki finansowe, mimo iż część wydatków miała być pokryta pracami ręcznymi i własnym transportem. 5 czerwca 1900 roku, w obecności księcia Wiktora II, licznie zgromadzonych parafian i okolicznego duchowieństwa, uroczyście wmurowano kamień węgielny. Stary kościół stał po zachodniej stronie ulicy Kościelnej [błąd gazety, kościół stał dokładnie w poprzek kościoła – od red.]. Nowy zaplanowano między ulicami Kozielską i Kościelną. Umożliwiło to odbywanie nabożeństw bez żadnych przeszkód w starym kościele przez cały okres budowy nowej świątyni. Ze względu na usytuowanie kościoła przy jednej z głównych ulic, postanowiono umieścić główny portal i wieżę od strony ulicy Kozielskiej, w związku z czym ołtarz znajduje się po stronie zachodniej, wbrew zasadom budowy kościołów orientowanych. Żwir i piasek parafianie dowozili z parafialnej piaskowni naprzeciw kościoła Matki Bożej. Cegły pobierano w raciborskich cegielniach. Natomiast cegły klinkierowe i kształtki różnego rodzaju pochodziły z cegielni księcia Lichnowskiego w Krzyżanowicach. Drzewo dostarczyły lasy księcia von Ratibor.

***

W 1911 roku doszło do szeregu ciekawych wydarzeń. 31 maja w Belfaście, w stoczni Harland and Wolff, zwodowano transatlantyk Titanic. Bilet na dziewiczy rejs kupił książę Lichnowski z Krzyżanowic. Na swoje szczęście, nie dotarł na czas do portu. 15 czerwca w Nowym Jorku zarejestrowano firmę Computing Tabulating Recording, późniejszy IBM. 25 czerwca we Lwowie założono Polski Związek Piłki Nożnej. 22 sierpnia w Luwrze odkryto kradzież Mony Lisy. 29 września Włochy wypowiedziały wojnę Turcji. 10 października w Chinach wybuchła rewolucja Xinhai, która doprowadziła do usunięcia ostatniego cesarza z dynastii Qing, Puli. 24 października Winston Churchill objął urząd Pierwszego Lorda Admiralicji w Colombes. 11 grudnia Maria Skłodowska-Curie otrzymała Nagrodę Nobla z dziedziny chemii, a 14 grudnia Roald Amundsen zdobył biegun południowy.

W Niemczech roku rządził cesarz Wilhelm II, księciem raciborskim był Wiktor II, starostą polakożerca August Wellenkamp, nadburmistrzem Raciborza (miasto miało status powiatu grodzkiego) wielce zasłużony August Bernert. Kwitł raciborski przemysł. Zapełniały się raciborskie kroniki. Od 1911 roku miejscowi ewangelicy mogli się cieszyć nowym kościołem, plebanią i domem parafialnym przy ówczesnej Hohenzollernstrasse (obecnie Wileńska). Przy dzisiejszej ulicy Sienkiewicza wzniesiono budynek dla oddziału Banku Rzeszy (Deutsche Reichsbank), niemieckiego banku emisyjnego (dziś jest tu Ośrodek Pomocy Społecznej). Na skwerze przy obecnych ulicach Wojska Polskiego i Karola Miarki ustawiono dwie francuskie armaty zdobyte przez Prusaków w czasie wojny 1870-1871. Namacalny dowód militarnej wiktorii próbowano ustawić na Rynku, ale sąsiedztwo z Kolumną Maryjną uznano za niewłaściwe. Elektrownia miejska wzbogaciła się o trzecią prądnicę o mocy 200 kW, zaś firma Doms, znany w całej Europie producent wyrobów tytoniowych i jeden z większych raciborskich pracodawców, obchodziła 100-lecie istnienia. Dla upamiętnienia jubileuszu Franciszek Doms podarował miastu kilkuhektarowy park rozciągający się od murów fabrycznych do Odry (część parku zachowała się do dziś wokół cmentarza żołnierzy radzieckich). W Brzeziu nad Odrą reaktywowano odrębną parafię, w Raciborzu zebrał się komitet honorowy zbudowania pomnika Bismarcka (stanął na wzgórzu blisko Brzezia), a do domu strzeleckiego przy dzisiejszej ulicy Łąkowej dobudowano dużą salę. Dom braci kurkowych stał się odtąd największym lokalem Raciborza.

opr. Grzegorz Wawoczny

Opublikowane przez
WAW
Dołącz do dyskusji

WAW

Wydawca, redaktor naczelny - zapraszam do kontaktu autorów oraz czytelników pod adresem mailowym ziemia.raciborska@gmail.com