Polskie Biura Plebiscytowe w 1920 r. na terenie dzisiejszej Gminy Krzyżanowice

Polskie Biura Plebiscytowe w 1920 r. na terenie dzisiejszej Gminy Krzyżanowice

100. lat temu Górny Śląsk był przedmiotem niezwykłej czesko-niemiecko-polskiej rywalizacji, swoistej licytacji o ten region. Nie inaczej było w miejscowościach tworzących dziś Gminę Krzyżanowice, w południowej części regionu, na ziemi raciborskiej. Po zakończeniu I. wojny światowej w wielu częściach Europy dochodziło do sporów i przesunięć granicznych. Górny Śląsk, podzielony od połowy XVIII wieku między Austrię i Prusy stał się dzięki swoim bogactwom naturalnym i rozwiniętemu przemysłowi kością niezgody pomiędzy wymienionymi państwami. W konflikcie tym postanowiono na większości spornego obszaru dać wypowiedzieć się samym mieszkańcom i zapowiedziano plebiscyt, w którym można było zagłosować za przynależnością do Niemiec lub Polski. Co ciekawe, mimo prób, niepowodzeniem zakończyły się ówczesne starania części Górnoślązaków, aby w plebiscycie była możliwość optowania za niepodległym państwem górnośląskim. Plebiscyt poprzedziła szeroko zakrojona i kosztowna działalność propagandowa zainteresowanych państw, skierowana przede wszystkim do Górnoślązaków, niezdecydowanych którą stronę poprzeć. Takich nie brakowało co było związane między innymi ze zjawiskami indyferencji i labilności narodowej wśród ludności regionu. Wielu mieszkańców było zrażonych do państwa niemieckiego, szczególnie po krwawej i pełnej wyrzeczeń wojnie światowej, z kolei daleka, obca i niepewna była im też Polska. Często decydowała zimna kalkulacja: przynależność do jakiego państwa może im się bardziej opłacać i zapewnić spokojny byt oraz jakie państwo stworzy lepsze możliwości zaspokajania aspiracji kulturowo-społecznych.

Na wartościowe źródła historyczne dla tego sporu w wymiarze lokalnym natrafiamy w Archiwum Państwowym w Katowicach. W zespole archiwalnym Polskiego Komisariatu Plebiscytowego dla Górnego Śląska zachowały się m.in. spisy członków biur plebiscytowych z roku 1920, organizowanych w ówczesnym powiecie raciborskim przez stronę polską. Biura te miały reprezentować polskie interesy w rywalizacji o nasz region i czynnie włączać się w agitację plebiscytową na rzecz Polski. Podobne komitety tworzyła strona niemiecka, jednak nie udało się ustalić, czy i ewentualnie gdzie przetrwały analogiczne spisy. Warto przywołać tutaj te cenne dla historii lokalnej i miłośników genealogii materiały – może ktoś odnajdzie w przywoływanym spisie swoich przodków czy krewnych? Nie brak u nas rodzin, których przodkowie żyli na naszych terenach 100. lat temu. Co ciekawe, przywoływany polski dokument sporządzono w języku niemieckim! W końcu, mało który Górnoślązak potrafił wtedy pisać po polsku, ponieważ w pruskiej szkole na Śląsku go tego nie uczono. Na potrzeby niniejszej publikacji dokonano przekładu na polski, i tylko personalia podaje się w oryginalnym zapisie. A zatem, kim byli ci „polscy królowie”, „te polski krōle” jak uszczypliwie nazywała ich ludność nie popierająca polskich dążeń na Śląsku? Oto lista:

Chałupki:

I. Dolla Wilhelm – robotnik kolejowy, urodzony i zamieszkały w Kuźni Raciborskiej, lat 30,

II. Machnik Johann – ur. w Olzie, zam. w Jedłowniku, lat 32,

III. Cionaka – nie podano więcej danych. Z innych źródeł wiadomo, że miał na imię Ludwik, pracował na kolei, mieszkał przez pewien okres w Chałupkach, był też związany z Markowicami (dziś w granicach Raciborza),

IV. Pieczka Paul – sekretarz związków zawodowych, ur. w Osinach, zam. w Zawadzie, lat 34,

Bieńkowice:

I. Socha Johann – kowal, ur. i zam. w Bieńkowicach, lat 40,

II. Cwik Tomas II – rolnik, ur. i zam. w Bieńkowicach, lat 24,

III. Kudelka Blasius – rolnik, ur. i zam. w Bieńkowicach, lat 37,

IV. Elias Franz – rolnik, ur. i zam. w Bieńkowicach, lat 46,

Bolesław:

I. Koczy Johann – rolnik, ur. i zam. w Bolesławiu, lat 50,

II. Lassak Josef II – rolnik, ur. i zam. w Bolesławiu, lat 50,

III. Lassak Ignatz – rolnik, ur. i zam. w Bolesławiu, lat 40,

IV. Tront Konstantin – brukarz, ur. i zam. w Bolesławiu, lat 34,

V. Lassak Tomas – murarz, ur. i zam. w Bolesławiu, lat 42.

Krzyżanowice:

I. Kupka Felix – robotnik, ur. i zam. w Krzyżanowicach, lat 28,

II. Salzek Adolf – rolnik, ur. i zam. w Krzyżanowicach, lat 47,

III. Komor Johann – rolnik, ur. w Ganiowicach [Grzegorzowice], zam. w Krzyżanowicach, lat 69,

IV. Bugla Ludwig – górnik, ur. w Kamieniu [wieś dziś nie istnieje], zam. w Krzyżanowicach, lat 30,

Roszków;

I. Paskuda Wilhelm – rolnik, ur. i zam. w Roszkowie, lat 35,

II. Rymer Franz, kupiec, ur. i zam. w Roszkowie, lat 42,

III. Porwolik Josef – górnik, ur. i zam. w Roszkowie, lat 32,

IV. Paskuda Josef – górnik, ur. i zam. w Roszkowie, lat 24,

Rudyszwałd:

I. Rzyczka Peter – rolnik, ur. i zam. w Rudyszwałdzie, lat 26,

II. Glisnik [imienia nie podano] – górnik, ur. w Zabełkowie, zam. w Rudyszwałdzie, lat 47,

III. Sklarz Josef – rolnik, ur. i zam. w Rudyszwałdzie, lat 39,

IV. Sklarz Johann – rolnik, ur. i zam. w Rudyszwałdzie, lat 43,

Tworków:

I. Zajonc Karl, posiadacz domu, ur. i zam. w Tworkowie, lat 53

II. Siwon Josef, kupiec, ur. i zam Tworków, lat 50

III. Drobny Johann – rolnik, ur. i zam. w Tworków, lat 63

IV. Drobny Ignatz – rolnik, ur. i zam. w Tworków, lat 43

Zabełków:

I. Dziwisz Franz – posiadacz domu, ur i zam w Zabełkowie, lat 21,

II. Brachaczek Johann – rolnik, ur. i zam. w Zabełkowie, lat 62,

III. Kupka Josef – rolnik, ur. i zam. w Zabełkowie, lat 69,

IV. Studnic August – stolarz, ur. i zam. w Zabełkowie, lat 23.

W powyższym wykazie brak jest Owsiszcz i będącej wówczas ich częścią Nowej Wioski. Miejscowości te nie były przedmiotem roszczeń strony polskiej a czechosłowackiej (gdzie jednak nie zorganizowano plebiscytu z pytaniem o przynależność do zainteresowanych państ), więc z tego też zapewne powodu nie powołano w nich polskiego biura plebiscytowego. Uwagę zwraca też skład biura w Chałupkach – wszyscy jego członkowie urodzeni byli poza miejscowością i tylko jedna zamieszkiwała wieś, natomiast w innych opisanych wsiach, składy biur z reguły prawie kompletnie rekrutowano z miejscowych. Było to prawdopodobnie związane z tym, że Chałupki były zamieszkane głównie przez Niemców i ludność proniemiecką, tak więc musiano mieć problem z obsadzeniem biura przez miejscowych. Nie bez znaczenia musiała też być znaczna rotacja ludności we wsi, wśród pracowników kolejowych, celnych, folwarcznych i straży granicznej.

Na koniec, trzeba jeszcze dodać, że to, iż ktoś znalazł się w 1920 r. w polskim biurze plebiscytowym nie oznacza, że tam pozostał, albo, że wskutek różnych wydarzeń i doświadczeń nie zmienił później poglądów! Albo, że jego potomkowie nie mieli innych zapatrywań niż „starziki”. Bo przecież, górnośląskie dzieje związane z postawami wobec rządzących naszym regionem państw czy też z wyborem tożsamości znają wiele takich przypadków zmian. Ot, nasza górnośląska specyfika…

Kamil Kotas – autonomista, historyk, regionalista związany z Chałupkami w powiecie raciborskim

Opublikowane przez
WAW
Dołącz do dyskusji

WAW

Wydawca, redaktor naczelny - zapraszam do kontaktu autorów oraz czytelników pod adresem mailowym ziemia.raciborska@gmail.com