W II wojnie śląskiej (od sierpnia 1744 roku do grudnia 1745 roku) król pruski Fryderyk II zajął północne Czechy z Pragą. Aby wspomóc Austriaków w połowie grudnia 1744 roku na Śląsk wkroczyła armia węgierska i prawie bez walki zajęła całą prawobrzeżną oraz większą część lewobrzeżnej części Górnego Śląska. Wojska austriacko-węgierskie oblegały Nysę. Prusacy musieli wycofać się z Czech.
Do połowy stycznia 1745 roku Węgrzy i Austriacy zajęli prawie bez walki: Racibórz, Opole, Niemodlin, Głogówek, Prudnik, Głubczyce. Racibórz w końcu grudnia 1744 roku zajęty został przez generała Adolfa Nicolausa von Buccow ze swoim regimentem pandurów i przez brygadę insurgentów generała Franza Károlyi von Nagykároly. Broniła się tylko osamotniona twierdza w Koźlu.
W połowie stycznia 1745 roku wojska pruskie przystąpiły do wypierania Austriaków i Węgrów. Do końca stycznia odzyskano powiaty głogówecki, nyski, namysłowski oraz część głubczyckiego i obszar od Opola do twierdzy w Koźlu na lewym brzegu Odry. W pierwszych dniach lutego 1745 roku Prusacy zajęli część austriackiego Śląska opawskiego z Karniowem i Opawą oraz Kraik Hulczyński (1742-1817 w powiecie głubczyckim).
Następnym celem 8-tysięcznego korpusu generał majora Ernsta Christopha von Nassau (pochodził z Dolnego Śląska) były mosty przez Odrę. Wtedy na Górnym Śląsku było ich pięć – w Opolu, Krapkowicach, Koźlu, Raciborzu i do Starego Bogumina (Brzeg był wtedy na Dolnym Śląsku). Korpus generała von Nassau miał przejąć kontrolę nad przeprawami do Starego Bogumina i w Raciborzu. Von Nassau pozostawił na linii rzeki Opawica (Oppa) 5 szwadronów regimentu huzarskiego pułkownika Hyazintha Malachow von Malachowski. Pochodził z Brzegu, jego ojciec przeniósł się tam z Wielkopolski, jego brat Paul Joseph został generałem porucznikiem pruskiej armii, drugi brat był rotmistrzem i poległ w grudniu 1744 roku pod Pszczyną. Hyazinth von Malachowski zmarł 17 kwietnia 1745 roku w Brzegu od rany odniesionej w bitwie pod Strzelcami Opolskimi. Jego regiment 20.04.1745 roku przejął pułkownik Hartwig Carl von Wartenberg. Huzarzy regimentu von Malachowski rekrutowali się z powiatu raciborskiego, toszeckiego i głubczyckiego.
Korpus generała von Nassau z 9 batalionami pomaszerował pod bogumiński zamek na lewym brzegu Odry (w dzisiejszych Chałupkach). W skład korpusu maszerującego na Oderberg wchodziły po 2 bataliony piechoty z regimentów von Holstein No.11, von Flanß No.16, von Dohna No.38, von Bredow No.21 i jeden z von Schwerin No.32, regiment ułański (od 1746 huzarski) von Netzmer No.4 oraz dwa regimenty huzarów: von Malachowski No.3 i von Bronikowski No.1, którego szefem był generał major Johann von Oppeln-Bronikowski. W 1729 roku utworzył on pierwszy pruski regiment huzarski.
Ród von Oppeln pochodził z Łużyc, a człon Bronikowski miała polska gałęź rodu. Prawie dokładnie 200 lat później, od końca stycznia 1945 roku do połowy lutego 1945 roku pod Raciborzem walczyła 20. Panzer Division dowodzona przez pułkownika Hermanna von Oppeln-Bronikowskiego, był on potomkiem Johanna von Oppeln-Bronikowskiego.
W czasie przemarszu do Hulczyna, w Krawarzu (Kravaře), wyłączono 5 szwadronów von Malachowskiego oraz batalion piechoty z regimentu von Flanß i skierowano na Racibórz. Główne siły korpusu von Nassau zostały w Hulczynie. Gdy się okazało, że Węgrzy ewakuowali magazyny z Oderberga, generał von Nassau zrezygnował ze zdobywania miasta. Jedynie jeden batalion piechoty von Schwerina i huzarzy von Bronikowskiego mieli podjąć próbę zdobycia mostu przez Odrę. Zamek w Chałupkach zajęto bez walki 7 lutego 1745 roku. Węgrzy wysadzili trzy przęsła mostu. Prusacy, 8 lutego, próbowali most odbudować, ale przez ostrzał artyleryjski z Bogumina się to nie powiodło. Z dalszych ataków zrezygnowano. 9 lutego rano regiment von Bronikowskiego ruszył z Chałupek do Raciborza. Na bogumińskim zamku pozostał jeden szwadron huzarów von Malachowskiego. Bogumina bronił regiment huzarski pułkownika Martona i piechota insurgentów z ok. 1500 ludzi.
Do Hulczyna dotarła z Janowic (ob. Cyprzanów) wiadomość od von Malachowskiego, że w Raciborzu są duże siły węgierskie. Generał von Nassau pomaszerował z całym korpusem na Racibórz.
Szturm Raciborza 9 lutego 1745 roku
Oddziałami węgierskimi w Raciborzu dowodził pułkownik Hus Csiba de Fell-Abany et Nagy, który miał do dyspozycji w Raciborzu i w wioskach pod miastem 900 huzarów oraz 600 piechurów. Siły węgierskie to byli huzarzy regularnych regimentów węgierskich i piechota pospolitego ruszenia szlachty węgierskiej i słowackiej oraz śląskiej z księstwa cieszyńskiego. Tzw. insurgenci – powstańcy (wezwanie pospolitego ruszenia szlachty do mobilizacji na wojnę nazywano insurekcją). Choć zajęcie przez Węgrów większości Górnego Śląska w czasie II wojny śląskiej nazywa się „powstaniem polskim”, to większość tych „powstańców” to byli Węgrzy i Słowacy, którzy masowo dezerterowali (Węgrzy łapali dezerterów i odsyłali na Górny Śląsk, w styczniu 1745 roku z Bratysławy odesłano 451 dezerterów). Jeżeli byli tam jacyś Polacy, to byli oni z księstwa cieszyńskiego. Większość sił węgierskich na Górnym Śląsku pod dowództwem generała feldmarszałka hrabiego Josepha Esterházy de Galantha to byli insurgenci, ale w razie potrzeby sztab austriacki przekazywał regularne regimenty do armii insurgentów.
Jednym z nich był regiment huzarski pułkownika Csiba. Sztab główny Esterházy de Galantha był w Rybniku, a później w Wodzisławiu. Siły węgierskie skupione były w brygady. Brygada Esterházy była w powiecie pszczyńskim i wschodniej części powiatu raciborskiego. W reszcie powiatu raciborskiwgo i w powiecie głubczyckim były dwie brygady: Josepha Festetics de Tolna i Gabriela von Splenyi de Mihaldy w sile ok. 3000 huzarów i 1700 piechoty. W II połowie stycznia te dwie brygady zostały wyparte z lewobrzeżnej części Górnego Śląska.
Z Hulczyna korpus von Nassau, 9 lutego przed południem, pomaszerował przez Bieńkowice na Racibórz. W ariergardzie korpusu byli ułani z regimentu von Netzmer dowodzeni przez nadporucznika Hartwiga Carla von Wartenberga (po śmierci von Malachowskiego 20.04.1745 roku został szefem 3.regimentu huzarów; po bitwie o Racibórz został pułkownikiem). Wyparli oni Węgrów ze Starej Wsi i części Nowych Zagród. O godzinie 16 wszystkie oddziały korpusu skoncentrowały się przy kościele Matki Bożej. Nie było tam tylko huzarów von Malachowskiego i von Bronikowskiego. Generał von Nassau planował ustawienie w nocy dział przed bramami i szturm dopiero 10 lutego rano, ale huzarzy von Malachowskiego i von Bronikowskiego pokrzyżowali ten plan. Oddziały węgierskie na Nowych Zagrodach i na Bronkach widząc zbierające się wojska pruskie wycofały się bez walki do miasta. W tym samym czasie od Studziennej przybyli pod Racibórz huzarzy von Malachowskiego i za nimi huzarzy von Bronikowskiego. Huzarzy von Malachowskiego ruszyli za wycofującymi się z Nowych Zagród Węgrami. Zdołali dostać się pod Bramę Nową i podłożyli minę, która rozerwała odrzwia bramy.
Huzarzy wdarli się do miasta. Generał von Nassau widząc to zareagował szybko i polecił artylerzystom zrobienie wyłomu w palisadzie pomiędzy Bramą Wielką i Bramą Nową oraz rozwalenie muru miasta tam gdzie była Brama Wodna. Po otwarciu Bramy Wielkiej do szturmu na miasto ruszyła pruska piechota. Wśród Węgrów doszło do paniki i pułkownik Csiba zarządził odwrót na prawy brzeg Odry.
Walki w mieście trwały 4 godziny i w tym czasie Węgrzy zdołali rozebrać nawierzchnię mostu przez Odrę. Pozbawieni tej drogi odwrotu pozostali w mieście Węgrzy próbowali się przeprawić na łodziach rybackich i wpław. W tym czasie była powódź, Odra zalała Płonię, Bosacz i Ostróg. Mróz skuł zalane tereny lodem. Większość uciekających Węgrów nie dotarła na drugi brzeg, ale została na wyspach zalanego obszaru, na domach, drzewach i krze lodowej. Wielu Węgrów utonęło, do pozostałych strzelali z brzegu huzarzy i piechurzy regimentu von Flanß z generałem Gustavem Bogislavem von Münchow (był zastępcą generała von Nassau; był także szefem 36.regimentu piechoty). Ten polecił fizylierom odbudowanie nawierzchni mostu.
Bitwa przeniosła się na prawy brzeg Odry. Węgrzy, którzy byli na zamku uciekli na bagna na północ od zamku i tam większość z nich się potopiła. Zamek został zajęty bez walki. Prusacy wyparli jeszcze Węgrów ze wsi Ostróg i z Bosacza. Tam i w rejon przy moście przeniosła się większość sił korpusu generała von Nassau. Dalsze działania wstrzymano i zajęto się ratowaniem Węgrów. Pruskie publikacje podawały, że w szturmie na Racibórz 9 lutego 1745 roku zginęło 500 Węgrów. Pomylono wziętych do niewoli z poległymi. Poległych w bitwie i potopionych w czasie ucieczki oraz zamarzniętych Węgrów było ponad 100. 500 Węgrów wzięto do niewoli. W bitwie miał polec tylko 1 pruski żołnierz. Był to huzar z regimentu von Malachowski.
Następnego dnia, 10.02.1745 roku, na prawy brzeg Odry pod Raciborzem przybył z głównymi siłami armii węgierskiej generał feldmarszałek Esterházy de Galanth. Na wieść, że korpus generała von Nassau maszeruje na Oderberg, 8 lutego wyruszył z Wodzisławia do Bogumina. W ciągu 9 lutego dotarł do Gorzyc nad Olzą i tu otrzymał wiadomość, że korpus generała von Nassau pomaszerował na Racibórz. Zawrócił i pomaszerował na Racibórz, ale dotarł już po bitwie, popołudniu 10 lutego. Atak z powodu powodzi był niemożliwy. Mógł jedynie ratować z zalanych terenów odciętych żołnierzy węgierskich.
11 lutego korpus generała von Nassau pomaszerował z Raciborza do Opawy. W mieście i na Ostrogu pozostał regiment piechoty von Flanß i 5 szwadronów regimentu huzarów von Malachowski.
Dalszy przebieg wojny w raciborskim
Nie był to koniec działań wojennych w Raciborzu i pod nim. Po ustąpieniu powodzi w połowie marca wznowiono działania wojenne. W nocy z 14 na 15 marca 800 Węgrów pod dowództwem chorwackiego hrabiego pułkownika Josipa Kazimira Drašković von Trakošćan próbowało zdobyć wioski i zamek na prawym brzegu Odry, ale atak został odparty. 17 marca Węgrzy zdobyli bogumiński zamek na lewym brzegu Odry (w Chałupkach) i utrzymali go do końca wojny. W końcu marca Prusacy próbowali odzyskać tereny na prawym brzegu Odry. Generał von Nassau udał się na urlop i jego korpus przejął generał major Heinrich August de la Motte Fouqué. Korpus wzmocniono ściągniętymi z Opola oddziałami generał majora
Heinricha Karla Ludwiga Herault de Hautcharmoy. Jego mały korpus składał się z regimentu piechoty von Hautcharmoy No. 28, batalionu grenadierów von der Golz No.10, 10 szwadronów huzarów regimentu von Malachowski i 3 szwadronów regimentu huzarów von
Soldan No. 6 (brązowi huzarzy – rekruci to byli Ślązacy z powiatu kozielskiego i toszeckiego, dawny regiment von Hoditz, a później słynny regiment generała Paula von Werner, który w 1760 roku pognał z Głogowa pod Kołobrzeg oblegany przez Rosjan i ich pobił).
Teraz korpus składał się z 11 batalionów piechoty i 23 szwadronów huzarów. 27 marca korpus wyruszył z Raciborza. W mieście pozostał regiment piechoty von Flanß. Korpus z regimentami piechoty von Schwerin No. 32, von Hacke No.1, von Blanckensee No.23, von
Hautcharmoy No.28 i batalion grenadierów von der Golz No.10 oraz cała kawaleria, czyli 10 szwadronów regimentu huzarów von Malachowski No.3, 10 szwadronów regimentu huzarów von Ruesch No.5 (czarni huzarzy) i 3 szwadrony regimentu von Soldan No.6, ruszył najpierw do Markowic i stamtąd przez Żytną i Nowe Raszczyce (ob. do Żytnej) 28 marca pomaszerował na Wodzisław.
Korpus liczył ok. 4000 piechoty, 1350 huzarów i 30 dział. Drogi były rozmokłe i podtopione. Piechota poruszała się w ślimaczym tempie i dopiero ok. 3 popołudniu dotarł do Kornowaca i Łańc. Na południowy-wschód od Kornowaca, pod Rzuchowem, drogę zastąpiła mu brygada generała feldmarszałka Josepha Festetics de Tolna z 500 pandurami (kawaleria) z dwóch regimentów i 1400 piechoty insurgentów.
Węgrzy mieli te same problemy co Prusacy w poruszaniu się po rozmokłych drogach. W tym czasie generał de la Motte Fouqué otrzymał rozkaz wyruszenia na pomoc zagrożonemu Opolu i informację, że w Rudach zbiera się brygada hrabiego generała Franza Károlyi von Nagykároly z 4000 ludzi, która miała ruszyć na Racibórz. Generał de la Motte Fouqué zarządził odwrót do Raciborza przez Kobylę do Markowic. Korpus dotarł tam 29 marca, a do Raciborza 30 marca. Po drodze korpus nękany był przez pandurów i poniósł straty. Poległo 2 podoficerów, 4 żołnierzy zmarło na tyfus, a 34 zdezerterowało. 28 marca pod Markowice dotarła ariergarda brygady Károlyi i przez trzy dni pod Markowicami dochodziło do potyczek z huzarami von Malachowskiego, w których poległo 12 pruskich huzarów.
Nieudana ekspedycja korpusu generała de la Motte Fouqué, już po zakończeniu II wojny śląskiej została przedstawiona na mapie przez będącego w brygadzie generała feldmarszałka Josepha Festetics de Tolna słowackiego matematyka i kartografa Sámuela Mikoviny, który wykorzystał kopię mapy zrobionej przez pruski korpus kartograficzny Christiana Friedricha von Wrede. Nowe pruskie mapy wpadły w ręce Austriaków w końcu 1744 roku w Kłodzku. Biografowie Sámuela Mikoviny podają, że w styczniu 1745 roku skartografował on obszar przedstawiony na mapie, ale podobna jest ona do map z Atlasu von Wrede, a nie do map zrobionych przez niego (zrobił mapy Słowacji). Inne mapy, kopie pruskich map korpusu von Wrede są dostępne na węgierskiej stronie maps.hungaricana.hu, a mapa rejonu wokół Raciborza jest w czeskiej Pradze. Oryginał mapy Sámuela Mikoviny jest w austriackim archiwum w Wiedniu (sygnatura ÖStA KA Karten- und Plansammlung H III e 168), ale skan jest dostępny na różnych węgierskich i słowackich stronach internetowych.
Utrata Raciborza 22 kwietnia 1745 roku
W II połowie kwietnia 1745 roku Prusacy zrezygnowali z prób wyparcia Węgrów z prawobrzeżnej części Górnego Śląska. Jedynie ograniczono się do blokowania przepraw przez Odrę. Król pruski Fryderyk II Wielki zdecydował o koncentracji wszystkich swoich sił na Dolnym Śląsku. Zdecydowano o opuszczeniu przez wojska pruskie Raciborza i Opawy. Regiment piechoty von Flanß miał pomaszerować do twierdzy kozielskiej. 22 kwietnia regiment opuszczał Racibórz tylko słabo naciskany przez Węgrów. Ponownie rozebrano most przez Odrę, którzy Węgrzy musieli odbudować. 4 maja prawie cała armia węgierska z generałem feldmarszałkiem Esterházy de Galanth przeszła przez Racibórz na lewy brzeg Odry i pomaszerowała na północ z zamiarem zdobycia Koźla, Krapkowic i Opola. Tak jak w I połowie stycznia, większość Górnego Śląska na lewym brzegu Odry zajęta została przez Węgrów. Największym sukcesem węgierskiej kampanii w maju 1745 roku było zdobycie przez korpus pułkownika von Buccow twierdzy w Koźlu 27 maja.
Na Dolnym Śląsku armia pruska pobiła 4 czerwca Austriaków w bitwie pod Hohenfriedeberg (Dobromierz) i 30 września w bitwie pod Soor w północnych Czechach. Na Górny Śląsk powróciły wojska pruskie. Korpus generała von Nassau 5 września zdobył Koźle. 27 września Prusacy zdobyli Opawę. Węgrów wyparto z lewobrzeżnej części Górnego Śląska. 16 listopada zajęto też Racibórz, ale Prusacy opuścili go już 23 listopada. Miasto ponownie zajęli Węgrzy i zostali tu do końca wojny. Druga wojna śląska była częścią wojen o sukcesję austriacką (1740-1748). Przeciwko Prusom walczyła koalicja złożona Saksonii, Niderlandów i z monarchii Habsburgów (arcyksięstwo Austrii ze Słowenią, królestwo Czech, królestwo Węgier z Chorwacją i Słowacją, Niderlandy austriackie/ob. Belgia). Układ koalicyjny Quadrupel-Allianz zawarto w styczniu 1745 roku w Warszawie.
Na Zachodzie Europy i we Włoszech, z Austrią i sprzymierzonym z nią królestwem Sardynii (Sardynia, Piemont i Sabaudia w północnych Włoszech) toczyła wojnę Francja, Wielka Brytania, królestwo Hanoweru, Hiszpania oraz królestwo Neapolu i Sycylii. Przeciwko Austrii wojnę toczyła też Bawaria, którą pokonali Austriacy. Pomimo porażek królowa Czech i Węgier arcyksiężniczka austriacka Maria Teresa von Österreich z rodu von Habsburg chciała kontynuacji wojny w kampanii zimowej 1745/1746. Król Fryderyk II w grudniu 1745 roku zaatakował Saksonię i 15 grudnia 1745 roku pobił armię austriacko-saksońską w bitwie pod Kesseldorfem. Prusacy zajęli Drezno. Tu doszło do negocjacji pokojowych. Wojnę zakończono 25 grudnia zawarciem traktatu pokojowego w Dreźnie. Austria potwierdziła postanowienia pokoju wrocławskiego z 1742 roku. Prusy uznały męża Marii Teresy Franciszka I Lotaryńskiego za cesarza Rzeszy Niemieckiej. 4 stycznia 1746 roku wojska węgierskie opuściły Racibórz.
W 1759 roku do Raciborza powróciły wojska austriackie. W czasie wojny 7-letniej (1756–1763), w czterech ostatnich latach, miasto kilkukrotnie przechodziło z rąk do rąk, ale obeszło się bez większych walk o miasto.
Oprac. Christoph Sottor