Niskie położenie, powietrze niezdrowe…
Konsekwencją sekularyzacji klasztoru cystersów w Rudach było zamknięcie funkcjonującego tu od 1744 roku gimnazjum, które ukończyło wielu przedstawicieli górnośląskiej szlachty oraz mieszczan. Zrodziło to od razu potrzebę otwarcia nowej placówki, która mogłaby rekrutować uczniów z rozrastającej się aglomeracji górniczo-przemysłowej – z rejonu Gliwic, Bytomia, Zabrza a także pogranicza Księstwa Warszawskiego. Zaproponowano umieszczenie placówki w sekularyzowanym gliwickim klasztorze reformatów. Wrocławska deputacja zgłosiła Racibórz, również widząc nowe gimnazjum w opustoszałych klasztorach. Sekularyzacja położyła kres raciborskim dominikanom, dominikankom, franciszkanom i bożogrobcom. Ks. Stanislaus Siegmund, gorący zwolennik Gliwic, uznał jednak, że Racibórz znajduje się zbyt blisko gimnazjum głubczyckiego i zbyt daleko Księstwa Warszawskiego, a ponadto położony jest w dolinie i z powodu zbyt niskiego położenia i przepływającej tam Odry ma bardzo niezdrowe powietrze. Te argumenty wystarczyły, by w 1816 roku otworzyć katolickie gimnazjum gliwickie, kontynuujące świetne tradycje rudzkiej placówki.
Obraz liczącego wówczas około cztery tysiące mieszkańców Raciborza, zamkniętego jeszcze w średniowiecznych murach, nie był rzeczywiście zbyt zachęcający. Świadczy o tym relacja dr. Friedricha Weidemanna, który znacznie później, bo w latach 40. XIX stulecia, zajmował stanowisko komisarza sądowego przy Królewskim Wyższym Sądzie Krajowym w Raciborzu. Przybywszy do południowo-wschodniej prowincji Prus z głębi Niemiec znalazł się w grupie tych nieszczęśliwych – jak uważano – urzędników i oficerów, którzy w listach do znajomych jakby mimochodem skarżyli się słowami obecnie rzucony na Górny Śląsk (jetzt in Oberschlesien geworfen). Weidemann, nastawiony krytycznie do licznych spraw regionu, opublikował w 1843 roku w Lipsku książkę pt. Charakterystyczne stosunki górnośląskie w swobodnych scenach odbitych w lustrze do golenia (Spezielle oberschlesische Zustande in freien Rasierspiegelszenen dargestellt), w której w krzywym zwierciadle i subiektywnie przedstawił różne instytucje i kwestie publiczne. Książką, pełna złośliwych komentarzy, odbiła się sporym echem wśród czytelników wyższych warstw społecznych. Oburzyła jednak kręgi prominentnych osób oraz instytucji. Relacja bowiem ukazała się w czasie, gdy Racibórz stał u progu rewolucji przemysłowej, wciąż co prawda liczył raptem 7 tysięcy mieszkańców, ale ambicje magistratu sięgały bardzo daleko. Szczęśliwą dla miasta kartą okazała się reforma administracyjna w Prusach.
Petycja podwładnych Falkenhausena
W 1815 roku, po wojnach napoleońskich i Kongresie Wiedeńskim, władze pruskie dokonały zmian w podziale administracyjnym królestwa. Śląsk stał się prowincją (Provinz Schlesien), a w miejsce departamentów utworzono cztery rejencje: wrocławską, legnicką, dzierżoniowską i opolską. Stolicą tej ostatniej (Regierungsbezirk Oppeln), obejmującej czternaście powiatów, w tym raciborski, stało się Opole. Rejencje miały własną jurysdykcję. 1 października 1817 roku ustanowiono w Raciborzu Wyższy Sąd Krajowy dla Górnego Śląska (Oberlandesgericht für die Provinz Oberschlesien), przeniesiony tu z Brzegu nad Odrą. Na potrzeby ten instytucji planowano zaadaptować zabudowania klasztorne dominikanek. Ostatecznie zajęła dwie kamienice przy ul. Nowej, a 28 kwietnia 1826 roku zbudowany w pobliżu nowy, okazały gmach (dziś budynek Sądu Rejonowego). Pierwszym prezydentem Wyższego Sądu Krajowego był baron Karol Fryderyk Wilhelm von Falkenhausen.
Podwładni Falkenhausen, owi obecnie rzuceni na Górny Śląsk, głównie protestanci, dali rychło impuls do utworzenia raciborskiego gimnazjum. Musieli bowiem wysyłać swoje dzieci na kształcenie do odległego Cieszyna. Apelowali do władz, by naukę na odpowiednio wysokim zapewnić w ich nowym miejscu zamieszkania. Petycja spotkała się ze zrozumieniem w Berlinie. 5 czerwca 1818 roku król pruski Fryderyk Wilhelm III zezwolił na utworzenie państwowego ewangelickiego gimnazjum. Monarcha ustalił dla szkoły roczną dotację z kasy państwowej w wysokości 2500 talarów. Szkołę otwarto 2 czerwca 1819 roku tymczasowo w dawnym klasztorze franciszkanów na Bronkach (dziś ul. Londzina). Pierwszym dyrektorem został Carl Linge (1819-1828), nauczyciel gimnazjum św. Magdaleny we Wrocławiu. Inauguracja działalności Królewskiego Ewangelickiego Gimnazjum w Raciborzu miała uroczysty charakter. Przed budynkiem na Bronkach uformował się pochód uczniów, nauczycieli, przedstawicieli władz miasta oraz zaproszonych gości, którzy z orkiestrą i paradnie ubranymi gwardzistami przeszli najpierw pod adaptowany gmach dawnej klauzury dominikanek a potem pod ratusz na Rynku. Tu spotkali się z przedstawicielami magistratu, duchowieństwem, delegatami władz prowincji z Wrocławia i rejencji z Opola. W kościele ewangelickim (dziś Muzeum) odbyły się przemówienia oraz koncert. Był wystawny obiad na koszt ratusza, występ teatralny i zabawa. Normalne zajęcia rozpoczęły się 3 czerwca. Na Bronkach były cztery klasy, w których do nauki przystąpiło 91 uczniów (38 ewangelików, 46 katolików i 7 Żydów) pod kierunkiem sześciu etatowych nauczycieli.
W murach starej klauzury
14 października 1806 roku raciborski konwent dominikanek uroczyście świętował 500-lecie. Siostry nie przypuszczały, że ich dni w klasztorze są policzone. Król pruski Fryderyk Wilhelm III, zmuszony do utrzymywania francuskich wojsk okupacyjnych oraz wypłaty Napoleonowi kontrybucji po przegranej wojnie w 1806 roku, 30 października 1810 roku wydał edykt sekularyzacyjny, znoszący klasztory w całym państwie. Ich dobra ziemskie przejął fiskus, a mienie ruchome zlicytowano. Do realizacji edyktu w pierwszej kolejności przystąpiono na katolickim Śląsku. Przyniosło to kres działalności dominikanów, bożogrobców i franciszkanów raciborskich, raciborskiej kolegiaty oraz cystersów rudzkich. Klasztor św. Ducha zamknięto, a dwanaście mniszek z przeoryszą Eufemią von Rohowsky otrzymało nakaz udania się do domów rodzinnych. Ostatnia raciborska dominikanka, Nepomucena Scholz rodem z Wrocławia, zmarła w 1850 roku.
Po klasztorze pozostał kościół św. Ducha oraz czteroskrzydłowy budynek klauzury. Kościół, 16 stycznia 1821 roku, przekazano raciborskiej gminie ewangelickiej. Jego poświęcenie odbyło się 28 listopada 1830 roku. Ołtarze i wyposażenie z czasów dominikanek przekazano wcześniej domowi księży emerytów w Nysie oraz okolicznym parafiom lub sprzedano.
W 1906 roku ewangelicy planowali zburzyć średniowieczną świątynię i zbudować w jej miejscu nową. Wkrótce planów tych zaniechano, znajdując większy plac budowy przy obecnych ulicach Ogrodowej i Wileńskiej. Wzniesiono tu nie tylko kościół, ale również plebanię i dom parafialny.
Dawny kościół św. Ducha zamierzano zburzyć a wolny teren przeznaczyć pod poszerzenie zabudowy królewskiego gimnazjum. Plany poparła gmina ewangelicka, magistrat a nawet konserwator zabytków prowincji śląskiej. Na szczęście nie doszło do ich realizacji. Kościół, w 1911 roku, ostatecznie odkupiło miasto, które zleciło przeprowadzenie remontu. W czasie I wojny światowej i w latach następnych ulokowano tu pewne urządzenia charytatywne, między innymi garkuchnię, w której ubodzy mogli zjeść ciepłą zupę, a także ogrzewane pomieszczenie dla bezdomnych. W innych pomieszczeniach urządzono zbiornicę odzieży i metali. Na pierwszym piętrze znalazła swe miejsce biblioteka miejska z obszerną czytelnią, zanim przeniesiono ją stąd na ulicę Batorego. Nadburmistrz Raciborza, Adolf Kaschny, w 1926 roku podjął decyzję o utworzeniu w podominikańskiej świątyni Heimatmuseum, czyli muzeum regionalnego. Po przeprowadzeniu niezbędnych prac adaptacyjnych otwarto je uroczyście 4 grudnia 1927 roku.
Budynek klauzury dominikanek zamierzano początkowo przeznaczyć na potrzeby wspomnianego wyższego sądu krajowego, ustanowionego w Raciborzu 1 października 1817 roku. Sporządzono plany adaptacji pomieszczeń. Sędziowie i podległa im administracja zajęła tymczasowo dwie kamienice przy ul. Nowej, przy której, w sąsiedztwie dawnej bramy Nowej, wzniesiono dla nich nowy, okazały gmach, budzący zachwyt samego króla, oddany do użytku 28 kwietnia 1826 roku. Budynki poklasztorne zdecydowano więc przekazać Królewskiemu Gimnazjum Ewangelickiemu, działającemu tymczasowo w sekularyzowanym klasztorze franciszkanów na Bronkach.
Nieprawdziwe – jak zauważa Paweł Newerla w książce Dzieje Raciborza i jego dzielnic (Racibórz 2008) – są twierdzenia jakoby budynek zajmowany dziś przez Zespół Szkół Ekonomicznych wzniesiono staraniem władz miejskich w latach 1815–1823, kosztem 13.000 talarów, na podstawie planów Gottlieba Tschecha. Zachowało się bowiem sześć rysunków tytułowanych Zeichnung zur Einrichtung des ehemaligen Jungfräulichen Stifts=Gebaeudes ad Sct. Spiritum in Ratibor zum Koenigl: Oberlandes Gericht von Oberschlesien (plan przebudowy budynku byłego konwentu panien pod wezwaniem Ducha św. w Raciborzu na potrzeby królewskiego wyższego sądu krajowego dla Górnego Śląska). Plany wykonywał w roku 1821 a zakończył w styczniu rok później H. Lesch. Zatwierdzili je radca rządowy i budowlany Krause, który później opracował wstępny projekt budowy gmachu dla sądu przy ulicy Nowej, oraz królewski inspektor budowlany Tschech, znany jako twórca raciborskiego ratusza. Jeżeli zatem w 1822 roku zatwierdzono plany przebudowy budynków klasztornych, nie mogły być one wzniesione w 1815 czy 1823 roku. Porównując plany Lescha z obecnym wyglądem gmachu widać wyraźnie, iż chodzi o tę samą bryłę budynku i podobny rozkład pomieszczeń. Na starym rysunku wejście do budynku było w środku frontonu, dzisiaj natomiast jest w bocznym skrzydle zachodnim. Skrzydła wschodnie i północne dawnej klauzury zniesiono około 1827 roku. Po 1877 roku przebudowano skrzydło zachodnie, a w latach 30. XIX wieku poddano znacznej przebudowie i podwyższeniu o jedno piętro korpusu budynku wzdłuż ulicy Gimnazjalnej.
Po ukończeniu praca adaptacyjnych, 7 stycznia 1824 roku, Królewskie Gimnazjum przeniosło się z Bronek do dawnego klasztoru dominikanek. Miało do dyspozycji sześć sal lekcyjnych, bibliotekę, sala egzaminacyjną oraz mieszkania dla dyrektora, dwóch nauczycieli i woźnego.
opr. Grzegorz Wawoczny