A. Weltzel: Stosunki agrarne i ludność Bosacza (2)

A. Weltzel: Stosunki agrarne i ludność Bosacza (2)

Augustin Weltzel, radca duchowny i proboszcz w Tworkowie – Kronika parafii Ostróg koło Raciborza (Chronik der Parochie Ostrog bei Ratibor), tłumaczenie Paweł J. Newerla.

Bosacz w 1595 r. miał 20 posesji, według „Beschreibung von Schlesien” Zimmermanna w 1783 r. był 1 młyn, 11 domów i 57 mieszkańców. W 1823 r. było 30 posesji z 242 duszami, w 1844 r. już 41 domów z 560 mieszkańcami, w tym 44 ewangelików i 74 żydów. W 1855 r. było 423 mieszkańców, w 1861 r. – 520 a mianowicie 378 katolików, 68 ewangelików i 74 wyznania mojżeszowego; w 1882 r. w obszarze dworskim 104 a w obszarze gminy 795 mieszkańców.

Bosacz nie ma gruntów ornych a jedynie 12 mórg dobrych gruntów ogrodniczych. 33 właścicieli domów należy przeważnie do stanu kupieckiego i rzemieślniczego. Istnieją trzy gospody. Zamek i folwark liczyły w 1855 r. tylko 91, w 1861 r. jednak 121 dusz (w tym 21 ewangelików).

Fabrykant Józef Beaumont z Anglii założył w 1794 r. w pobliżu zamku fabrykę fajansów Wedgewooda, w 1803 r. z powodu braku pieniędzy sprzedaną Salomonowi Baruchowi z Bronek, który doprowadził fabrykę do rozkwitu. W 1805 r. był 1 mistrz, 16 czeladników i 10 pomocników, którzy w ciągu roku wyprodukowali towary wartości 13 000 talarów, wliczając w to wartość materiałów. W czasie pożaru, który wybuchł 22 lipca 1808 r. właściciel poniósł szkody w wysokości 12 000 talarów. Spadkobiercy sprzedali realność dnia 17 stycznia 1859 r. za 6 tysięcy i w tym miejscu powstała restauracja.

Królewski rząd 21 kwietnia 1865 r. i 15 czerwca 1870 r. wydał wójtowi i karczmarzowi Wintzekowi zezwolenie na założenie cegielni. W Opolu w dniu 10 kwietnia 1869 r. wydano dominium zezwolenie na założenie na północ od folwarku Brzuchow cegielni na zaspokojenie potrzeb zamku oraz na sprzedaż. Dostarczała ona rocznie około 500 000 cegieł wypalanych w piecach polowych.

Posiadłość alodialna Kamienica.

Idąc od mostu odrzańskiego przez Bosacz do kościoła św. Jana, dostrzega się na wolnym placu naprzeciw zamku, skąd odchodzi prastara droga przez Płonię do Rybnika, monumentalny budynek, wzniesiony prawdopodobnie przez baronów von Mettich, od 1609 r. dziedzicznych właścicieli posiadłości jako swoją rezydencję na czas odbudowy podupadłego zamku, budowlę murowaną, której nadano słowiańską nazwę Kamienica. Kupno łąki przez kapitułę kolegialną zostało 1 kwietnia 1617 r. potwierdzone w wolnym domu przed zamkiem przez zarządcę dóbr Wacława Schonowskiego na Łaziskach. Jego syn Jerzy zakupił trzy ogrody i wybudował w nich wolny od danin folwark. Może chodziło o ten zameczek. Z dokumentów wynika, iż Janusz Krzysztof baron von Mettich w dniu 16 grudnia 1628 r. zabezpieczył na Kamienicy dożywocie swojej małżonce Juliannie de domo Zwole von Goldstein.

Duża część parafii Ostróg pod koniec XVII wieku jako samodzielna gmina nosiła nazwę „Kamienica”, co wynika z matrykuł kościelnych, w których większość chrztów i ślubów oznaczano jako pochodzących z Kamienicy.

Karol Henryk hrabia Sobeck baron von Rauthen, od 1712 r. właściciel posiadłości zamkowych, sprzedał 3 lutego 1724 r. Krzysztofowi Fryderykowi Köhlerowi, występującemu później jako poczmistrz, za 650 talarów dom w Bosaczu opodal zamku oraz ogród i dwie łąki w Ostrogu. Ten ostatni nabył ponadto dalsze grunty. Tak więc kupił 28 stycznia 1730 r. od dr Michalskiego* i Jerzego von Burskiego dwa folwarki w Starejwsi z budynkami mieszkalnymi, stodołami, owczarniami i oborami, gruntami ornymi i łąkami

  • /przypis/ Dr Szymon Michalski poniósł wielkie zasługi, kiedy w 1715 r. w Rudniku panowała zaraza i bezpłatnie leczył ubogich i zanosił lekarstwa pod wieś do komisarza pocztowego Bolesława von Kolzlowskiego, na skutek czego wielu wyzdrowiało a okoliczne wioski nie zostały dotknięte epidemią.

Ten sam hrabia kazał na wolnym placu przed Kamienicą ustawić w 1733 r. piękną, stojącą na wysokim cokole, statuę św. Jana Nepomucena, ozdobioną swoim i swojej małżonki herbem. Inskrypcja, której, wyróżnione wielkością, litery dodane do siebie, dwukrotnie wskazują datę wzniesienia, brzmi: HONORI AC VENERATIONI DIVI IOANNIS NEPOMVCENI EREXERAT ill. eccell D.D. s. R.J. comes cum illustr. Dna conjuge Maximiliana nata Comitissa de Verdugo, qui IN SIGNO S. IOANNIS REGNET CAROLVS DE SOBEK ET RAVTHEN SASITTIS AMATVS LAVREIS SERITS ORNATUS.

Inskrypcja nawiązująca do przedstawionego patrona hrabiowskiej pary jako fundatorów i herb, ma następujące brzmienie: Wzniesione ku chwale i czci św. Jana Nepomucena przez Jego Ekscelencję wysoko urodzonego hrabiego Rzeszy z jego małżonką Maksymilianą de domo hrabianką Verdugo. Niechaj Karol von Sobeck i Rauthen, uzbrojony strzałami (i) zdobiony wawrzynami rządzi wzorem św. Jana.

Herb Sobków jest podwójny.
a) Herb baronów pokazuje nad skałą na postumencie z trzema stopniami srebrny krzyż, podobny do greckiej litery 'tau’, do którego na końcach ramion zawieszony jest bochen chleba; na hełmie ubranego na czerwono mężczyznę bez ramion i nóg, z białą brodą i węgierską czapą.

b) Herb hrabiowski takiż sam, ale pomnożony, mianowicie trzy hełmy, między którymi dwa konary z gałęziami, na prawym hełmie trzy strzały, na lewym krzyż. Pole jest trójdzielne, po lewej krzyż, po prawej na górze trzy strzały, po prawej na dole wieniec laurowy.

Rodzina ta, w 1716 r. podniesiona do stanu hrabiowskiego, wymarła już na początku tego stulecia; herb występuje zatem rzadko i wielu heraldykom jest zupełnie nieznany, statua ma więc dużą wartość heraldyczną.

Herb rodziny Verdugo przedstawia tarczę podzieloną na czarnego, cesarskiego, podwójnego orła, drugie i trzecie pole jest czerwone ze złotym lwem otoczonym srebrnym puklerzem, na którym jest osiem małych, niebieskich krzyży. Jak bardzo syn Karol czcił św. Jana Nepomucena, który w 1729 r. wyniesiony na ołtarze przez papieża Benedykta XIII, jest przedstawiany z krucyfiksem w ręku i gwiaździstym wieńcem wokół głowy, nadmienimy w rozdziale III przy opisie kościoła zamkowego.

W roku 1740 prawdopodobnie Jerzy von Wunsch był dzierżawcą posiadłości. Jest pewne, iż później dzierżawił ją Franciszek von Zonnenburg. Krzysztof Fryderyk Köhler sprzedał majątek składający się z dwóch budynków mieszkalnych, stodoły, wozowni, stajni, domu dla czeladzi i oranżerii w dniu 30 stycznia 1762r. za 5 000 guldenów swojemu synowi Karolowi Józefowi, zachowując jednak dla siebie przyziemie (dwa pokoje, alkowę i dwa składy), kuchnię, piwnicę, sień i stajnie, po jego śmierci należna również wdowie i córkom Karolinie i Barbarze, dopóty będą niezamężne Po ośmiu latach ówczesny właściciel posiadłości zamkowej Jan Nepomucen z wdzięczności za służbę Karola świadczoną jego ojcu i dziadkowi, uwolnił folwarki, kupione do Michalskiego i Burskiego od czynszów a właściciela posiadłości od swej jurysdykcji przez podporządkowanie go władzy rządowej, mimo iż majątek nie był szlachecki. W roku 1773 małżonka Joanna Barbara Köhler miała posesję w Płoni.

Karol umarł na skutek paraliżu 14 czerwca 1784 r. w wieku 64 lat, a wdowa Joanna Barbara dnia 10 listopada 1789 r. w wieku 74 lat.

Syn i spadkobierca Karol zmarł 19 kwietnia 1798 r. w wieku 49 lat nie będąc żonaty. Pozostała jeszcze tylko jego siostra Józefa Franciszka, która jako samotna panna, miała jedynie krewnych w linii bocznej, mianowicie trzy córki wdowy Anny Toscano – Franciszkę, zamężną Bordollo, Józefę, żoną burmistrza Prechta i Teresę (późniejszą) żonę kupca Galli`ego. Tym podarowała 16 maja 1798 r. oba folwarki i grunty w Starejwsi, poza tym uzależniła użytkowanie jednej z działek od warunku przekazania co roku sumy 100 talarów na rzecz mającego powstać w Raciborzu szpitala oraz takiej samej sumy na msze święte, które miały być odprawiane w dowolnym kościele (co później zmieniono na kapitał gotówkowy).

Józefa Franciszka. która zastrzegała sobie prawo dożywotniego użytkowania, zmarła 21 lutego 1806 r. w wieku 65 lat. Dzierżawcą majątku Köhlerów został Jan Bartsch.

W układzie spadkowym, zawartym 7 maja 1816 r., trzy siostry podzieliły się w ten sposób, że Franciszka, żona Karola Wilhelma Bordollo, przejęła realności wartości 8 tysięcy talarów i związane z nimi warunki. W roku 1829 do Kamienicy należał masywny dom o 13 izbach, folwark, 130 mórg gruntów i 74 morgi łąk. W 1840 r. wymienia się poza domem mieszkalnym dwa mniejsze zabudowania mieszkalne z kuźnią, stodołą, stajnią, szopą i wozownią. Szklarnia, będąca niegdyś oranżerią była używana jako komórka na uprząż.

Bernard Wilhelm Bordollo nabył folwark dziedziczny na podstawie układu spadkowego w dniu 2 kwietnia 1844 r. za 23 tysiące, jednak ustanowionym 14 grudnia 1844 r. przez księstwo, a zatwierdzonym 3 czerwca 1846 r. przez królewską komisję generalną, recesie zrezygnował z przywileju pobierania w książęcych lasach drzewa budowlanego i opałowego, przysługującego dworkowi oraz wolnym majątkom Michalskiego i Burskiego, za odszkodowaniem 3250 talarów i uwolnieniem od czynszu w wysokości 24 srebrnych groszy.

Bernard Wilhelm Bordollo zmarł 13 kwietnia 1845 r. pozostawiając wdowę Agnieszkę, de domo Linke, i córkę Franciszkę Marię Agnieszkę. Dyrektor gimnazjalny Hanisch nabył posiadłość 29 stycznia 1845 r. ale zmarł już 16 lutego tego roku. Spadkobiercy: Józefina Hanisch, de domo Taistrik, i 5 dzieci sprzedali rozparcelowany majątek w dniu 1 lipca 1847 r. (10 kwietnia 1848 r.) właścicielowi majątku rycerskiego Wilhelmowi Adametz w Bosaczu za 7700 talarów. Rentier Samuel Guttmann założył w 1852 r. w Kamienicy fabrykę zapałek, która nie istniała jednak długo, ponieważ dominium wniosło zastrzeżenia z powodu zagrożenia pożarowego.

W wyniku licytacji resztówkę nabył w dniu 29 marca 1865 r. Jego Książęca Mość Wiktor książę Raciborski, który kazał dworek odrestaurować.

Opublikowane przez
WAW
Dołącz do dyskusji

WAW

Wydawca, redaktor naczelny - zapraszam do kontaktu autorów oraz czytelników pod adresem mailowym ziemia.raciborska@gmail.com