Częste letnie wezbrania Odry spowodowane są ulewami na obszarach górskich, które już w XIX wieku, do wysokości 800 metrów nad poziom morza, niemal ogołocono z drzew. Dawniej powstrzymywały one spływ wody. Średni roczny opad w całym dorzeczu wynosi 1200 mm w Beskidach i Sudetach oraz 600 mm we Wrocławiu. W latach 1891-1900 średni opad w całym dorzeczu wyniósł 600 mm. Cała zlewnia Odry do Olzy zajmuje obszar 5824 km kw. Od grzbietu Pradziada zasila ją Opawica, zaś spod Beskidów Ostrawica i Olza. Wszystkie dopływy biorą wodę z gęstej sieci potoków. Przed Raciborzem dołącza do nich Psina i Troja, a tuż za miastem Sumina oraz Ruda, której nazwa wzięła się od rdzawego koloru jej wody.
W XIX wieku władze pruskie skróciły koryto rzeki o 177 km prostując jej brzeg na odcinku Racibórz – Świecie. Wówczas też zaczęto montować wodowskazy. W Raciborzu pierwszy pojawił się w 1821 roku. Do miasta, do 51 kilometra biegu, dorzecze Odry obejmuje 6698 km kw. W 1876 roku wskazywał on 42 centymetry poziomu wody, zaś w 1903 aż 737 cm, co równe jest przepływowi 1025 m sześc. na sekundę. Do wybuchu II wojny światowej w Raciborzu zanotowano następujące najwyższe stany wody Odry: 21 czerwiec 1902 – 728 cm, 12 grudzień 1903 – 737 cm, 8 wrzesień 1910 – 682 cm, 21 maj 1911 – 702 cm, 5 sierpień 1915 – 718 cm, 11 październik 1915 – 658 cm, 8 kwiecień 1917 – 589 cm, 19 styczeń 1920 – 676 cm, 21 czerwiec 1926 – 665 cm, 29 październik 1930 – 700 cm, 26 wrzesień 1931 – 700 cm, 3 wrzesień 1938 – 622 cm, 28 lipiec 1939 – 750 cm, 25 maj 1939 – 683 cm. Powódź z lipca 1997 roku była pod każdym względem rekordowa. Gdyby poziom wody mierzyć na wodowskazie przy moście zamkowym zakładając, że nie ma kanału Ulgi, to porównanie największych przedwojennych wezbrań do powodzi z roku 1985 i 1997 wyglądałaby następująco: 1880 – 185,89 metrów n.p.m., 1903 – 185,90 metrów n.p.m., 1939 -185,80 metrów n.p.m., 1985 – 185,20 metrów n.p.m. i w 1997 aż 187,80 m. n.p.m.
Historia zabezpieczeń powodziowych i prac regulacyjnych na rzece sięga średniowiecza. Pierwsze obwałowania pojawiły się już w XII wieku. Były to lekkie, lokalne zabezpieczenia wykonane za pomocą grobli ziemnych chroniących pojedyncze grunty. Pod koniec XV wieku znajdujemy już wzmiankę o rozległych wałach przeciwpowodziowych pod Brzegiem, a w połowie XVI wieku pod Głogowem. Wały te były słabe i niskie a przede wszystkim szkodliwe dla niżej położonych terenów, na które doprowadzały więcej wody. Budowane chaotycznie czasami więcej szkodziły niż pomagały. Budowie wałów już w średniowieczu towarzyszyły proste prace regulacyjne, które zapobiegały zrywaniu brzegów i przesuwaniu się rzeki na tereny uprawne. Oto opis wiklinowego zabezpieczenia przymocowanego palami do skarpy brzegu: „Do zakładania chrustem należą pale, zaopatrzone u dołu trzewikiem żelaznym i okuciem na głowie, grubości aż do 15 cali, z których każdy wbija się w grunt 4-5 łokci głęboko w odstępie dwóch łokci od siebie, po czym obcina się je tak, że przy średniej wodzie wystają na łokieć prawie, toteż pływające kry nie mogą ich uszkodzić; poza tymi palami zakłada się na całej długości budowy walec faszynowy z gałęzi twardego drzewa, który zasypuje się piaskiem, po czym układa się na to warstwę faszyny, na którą sypie się gruby piasek, potem na to nakłada się 48 warstw rozłupanych dębowych szczap dla większej wytrzymałości, na te znowu wiązki faszyn, po czym sypie się skarpę z dobrej, tłustej ziemi aż do wysokości brzegu; w końcu z pozostałych faszyn plecie się niskie płotki, pomiędzy którymi sadzi się młodą wiklinę, o ile w jednym lub w drugim miejscu zauważa się osiadanie, budowla musi być nadstawiona do potrzebnej wysokości”.
Tak było do XVIII wieku, kiedy to rozpoczęto regulację Odry na większą skalę. Po powodzi z roku 1713 magistrat opolski zwrócił się do stanów śląskich o pomoc finansową w celu uregulowania koryta, co miało zapobiec podobnym wylewom na przyszłość. 20 marca 1714 roku otrzymał jednak odpowiedź negatywną, którą uzasadniono tym, że na rzece jest sporo prywatnych jazów, które przy regulacji musiałyby być zburzone. Ponowne zainteresowanie zabudowaniem koryta rzeki wzbudziła katastrofalna powódź z 1736 roku. Zarządzono wówczas umocnienie wałów i podniesienie ich o jedną stopę powyżej poziomu z tej powodzi. Właściwego tempa prace nabrały w 1746 roku, kiedy to inspektorem budów wodnych i wałów we Wrocławiu mianowano niejakiego Neuwertza. On, a później jego syn, postawił sobie za cel stworzenie odpowiednich przekrojów przepływu dla wód średnich i wysokich. Polegało to na przekopywaniu krzywizn, usuwaniu jazów lub ułatwianiu przepływów przez nie oraz na zwężaniu przekrojów szerokich. W latach 1770-1780 wykonano przekopy w okręgach Racibórz, Opole, Ścinawa i Zielona Góra. Do 1782 roku, jak informował Neuwertz, wykonano na Śląsku 48 wykopów, które skróciły rzekę o 60 kilometrów. Ówczesne urzędowe opisy określają skrócenie rzeki od Raciborza do granicy pomorskiej na 20.5 mil czyli około 1/5 długości. Nowemu biegowi o długości 860 kilometrów odpowiadało dawniej 1020 kilometrów. W 1790 roku zarządzono generalne czyszczenie dna z pni drzew oraz mostów, których sporo pozostało w rzece od czasów wojny 30-letniej. Pod Radoszycami Odra wyrobiła sobie koryto ponad lasem szpilkowym, pod którym, jak wykazały wiercenia, był stary las dębowy. Brzegi poczęto umacniać porostami wikliny. Rozpoczęła się budowa rzecznych ostróg.
Jak natomiast zamierzano chronić przed powodzią Racibórz? „Inspektor Neuwertz z Wrocławia sporządził w 1751 r. plan oddalenia rzeki od miasta. W tym celu opodal folwarku w Płoni wykopano kanał odrzański długości 111 prętów i szerokości 16 prętów” – brzmi lapidarna wzmianka w źródłach. Pręt, to miara długości używana do mierzenia ziemi. Jeden równał się około czterem metrom. W 1784 roku dokonano przebicia Odry koło Płoni.
W 1785 roku, po jeszcze większej powodzi, w państwowych dominiach umocniono wały a ich korony podwyższono od 1 do 1.5 stopy ponad najwyższy zanotowany dotychczas stan. Powstało też wiele nowych wałów. Nie wprowadzono jednak przymusu utrzymywania ich w należytym stanie. Dopiero w połowie XIX wieku utworzyły się śląskie związki wałowe, których w 1859 roku było siedemnaście, a pod koniec stulecia już dwadzieścia sześć. Związek wałowy dla przestrzeni powyżej Koźla utworzono w 1886 roku. W 1896 roku było nad Odrą 161 różnych wałów, z tego 56 prywatnych, 60 związkowych, 35 gminnych i 10 innych.
Na mocy Protokołu Bogumińskiego z 1819 roku zaprzestano prostowania koryta na rzecz zachowania resztek wijącej się trasy. Usuwano płycizny w nurcie i tworzono rosnącą w dół rzeki szerokość normalną. Odra w Raciborzu miała wówczas 61 metrów szerokości. W Koźlu już siedem metrów więcej. Do 1843 roku doliczono się na rzece ponad 5,4 tys. ostróg oraz 70 tys. prętów tam równoległych. Generalnie jednak w XIX wieku na odcinku do Raciborza uregulowano niewiele. Wyprostowano wprawdzie brzegi pomiędzy Olzą a Bukowem, ale były to prywatne przekopy z lat 50-tych tego stulecia. Jedynie przekop poniżej ujścia Olzy pod wsią Odra wykonało państwo. Chciano w ten sposób zapobiec rozdarciu koryta na pojedyncze rynny.
Z końcem XIX wieku, po katastrofalnej powodzi z 1897 roku, ustawą z 16 września 1899 roku o ośrodkach ochrony w górnym dorzeczu lewobrzeżnych dopływów Odry, zainicjowano przeprowadzenie radykalnych zabiegów celem przeciwdziałania skutkom wylewów. Ustawą z 3 lipca 1900 roku o środkach dla usunięcia niebezpieczeństw powodzi w prowincji śląskiej oraz ustawą z 12 sierpnia 1905 roku o środkach mających na celu uregulowania stosunków wielkich wód, obwałowań i odpływu na górnej i środkowej Odrze zabiegi te rozszerzono. Działania miały na celu powstrzymanie wielkich wód w dorzeczu źródliskowym, stworzenie równomiernego odpływu przez wykształcenie regularnego koryta oraz zabezpieczenie brzegów rzeki przez stworzenie wolnego przekroju dla przepływów wielkich wód w terenie zalewowym, między innymi poprzez budowę zbiorników retencyjnych na Nysie Łyżyckiej, Bobrze, Kaczawie, Bystrzycy, Nysie Kłodzkiej i Osobłodze. Ustawa odrzańska z 1905 roku przewidywała między innymi: usunięcie i obniżenie wałów dla stworzenia obszarów przeznaczonych do zalania, przełożenie niektórych obwałowań, wykonanie przelewów i upustów, otoczenie wałami miejscowości narażonych na wielkie wody, rozszerzenie mostów, oczyszczenie koryta zalewowego z przeszkód przepływu, głównie namulisk a także częściowe pogłębienie koryta wód średnich. Gospodarką wodną na Odrze zajmowały się wówczas Urzędy Wodno-Budowlane w: Raciborzu, Opolu, Brzegu, Wrocławiu, Ścinawie, Głogowie, Krośnie Odrzańskim, Słubicach, Kostrzynie i Szczecinie. Dziewięć pierwszych podporządkowanych było dyrekcji we Wrocławiu. Urząd Wodno-Budowlany w Raciborzu obejmował rzekę od granicy do 97 km biegu. Z tego właśnie okresu pochodzą istniejące do dziś obwałowania starego koryta Odry. Rzędne tych wałów dopasowane są do wysokości fali powodziowej z 1903 roku.
Już po katastrofalnej powodzi z 1880 roku zrodził się pomysł budowy zbiornika retencyjnego w dolinie Odry powyżej Raciborza. W 1882 roku podano wykaz wsi, które należałoby wysiedlić oraz propozycje: lokalizacji zapory i zasięgu zbiornika przy różnych wysokościach piętrzenia od 189 do 195 metrów n.p.m., przełożenia linii kolejowych oraz budowy obwałowań. Warto tu wspomnieć, że pierwszą koncepcję podmiejskiej zapory na Odrze będącej częścią składową projektowanego kanału Odra-Dunaj opracowano już w 1833 roku. W latach 1905 i 1906 obliczono, że zbiornik przy spiętrzeniu 200 m n.p.m., przy powierzchni zalewu 102 km kw. będzie miał pojemność 640 milionów m sześc. W kolejnych latach propozycje były wciąż modyfikowane, głównie ze względu na plany połączenia Odry z Dunajem i stworzenia z niej wielkiej arterii komunikacyjnej. I tak wysokość spiętrzenia obniżono do 197.3 m n.p.m. przez co powierzchnia zalewu zmniejszyła się do 85.5 km kw., a pojemność całkowita do 390 mln m sześc. Przewidziano wówczas budowę kanału żeglugowego omijającego zbiornik po jego wschodniej stronie.
Po I wojnie światowej, kiedy to teren, na którym miał być akwen podzielono pomiędzy Polskę, Czechosłowację i Niemcy, pomysł jego budowy odłożono na półkę. Chcąc jednak zabezpieczyć Racibórz przed powodzią, 21 sierpnia 1934 roku Niemcy rozpoczęli budowę kanału Ulga. Przewidywano wydobycie czterech mln m sześc. ziemi. Prace ukończono 18 grudnia 1942 roku. Ulga przeprowadzała wówczas brukowanym korytem 2 tys. m sześc. wody na sekundę. Obecnie, z powodu ogromnego zamulenia, przeprowadza o prawie jedną trzecią mniej. Po powodzi z lipca 1997 roku okazało się, że w kanale zalega prawie milion m sześc. mułu. Stwarza to ogromne ryzyko ponownego zalania Raciborza.
Pomysł budowy zbiornika przeleżał na półkach do 1954 roku, kiedy to powstała pierwsza polska koncepcja nazwana studium użeglowienia Odry dla barek 600-tonowych. Przewidywano wówczas 695 mln m sześc. całkowitej pojemności akwenu. Niektórzy specjaliści uznali, że jest to pomysł absurdalny. Kategoryczne veto przeciw budowie tak wielkiego zbiornika zgłosiła Czechosłowacja. Nasi południowi sąsiedzi negatywnie opiniowali również każde następne polskie propozycje.
Kolejna powstała w 1957 roku. Wychodziła ona z założenia zasilenia wodami Odry dorzecza Warty i aglomeracji górnośląskiej. Spiętrzenie ustalono na 196.1 metrów n.p.m., powierzchnię zalewu na 71 km kw., pojemność całkowitą na 326.4 milionów a użytkową na 288.5 mln m sześc. Do likwidacji przeznaczono wówczas wsie: Nieboczowy, Ligota Tworkowska, Buków, Kamień i Odra. Obwałowaniami chciano chronić Lubomię, Bluszczów, Bełsznicę, Zabełków, Roszków, Krzyżanowice, Tworków i Bolesław. Konieczne było przełożenie dwóch linii kolejowych na wyższe miejsca. Wielka woda miała się rozlać po całej dolinie Odry od wsi Olza do samego Raciborza. Podobnie dolina pomiędzy Tworkowem a Bieńkowicami miała tworzyć rozlewisko Psiny. Koncepcji tej nigdy nie zrealizowano.
Nowe cztery warianty budowy zbiornika powstały w 1962 roku. W pierwszej wersji miał mieć 43.7 km kw. powierzchni i 247 mln m sześc. pojemności, w drugiej, odpowiednio, 43.8 i 290, w trzeciej 43.9 i 302 oraz w czwartej 59 i 507. Kształt zbiornika w rzucie poziomym w pierwszych trzech wariantach był identyczny. Ziemna zapora czołowa miała zamknąć dolinę tuż przy pierwszych zabudowaniach Raciborza. Z czołowej miała przejść w boczną ciągnącą się aż do Chałupek. Na długości 4.5 kilometra przy Sudole chciano przełożyć linię kolejową. Płytkie zalewy miały być wyeliminowane przez długie na 8.7 kilometra obwałowania od Bluszczowa do Uchylska. Wzdłuż lewobrzeżnej zapory bocznej chciano wybudować kanał odwadniający, który wraz z syfonem pod Odrą stanowiłby przedłużenie projektowanego przez stronę czeską kanału odwadniającego okolice Bohumina i aglomeracji ostrawskiej borykającej się ze szkodami górniczymi, których skutkiem jest osiadanie terenu.
Wariant czwarty całkowicie różnił się od poprzednich. Celem było zlikwidowanie obecnego koryta Odry na odcinku od ujścia Ostrawicy do mostu kolejowego przy Olzie, zamknięcie doliny Odry zaporą wsteczną z linią kolejową Olza – Chałupki i przerzucenie całości wód rzeki lewobrzeżnym kanałem Odra-Dunaj z ominięciem zbiornika. Koryto Olzy zamierzano przegrodzić na wysokości wsi Uchylsko, zaś jej wody trafiałyby do akwenu kanałem z ujściem we wsi Bełsznica.
Wszystkie warianty przedstawiono rządowi Czechosłowackiemu. Ten specjalną uchwałą z 1961 roku zaakceptował pierwsze rozwiązanie. Stanowisko to przedstawiono rządowi PRL na forum rokowań pełnomocników obu krajów do spraw gospodarki wodnej na wodach granicznych. Po pewnym czasie okazało się jednak, że rozwiązanie to jest dla Polski nieopłacalne ekonomicznie, plany realizacji porzucono, a rozmowy z CSRR zerwano.
W 1975 roku Czesi wnieśli propozycję zabudowy granicznego odcinka Odry, co miało na celu doraźne użeglowienie rzeki między Koźlem a Ostrawą z docelową budową kanału Odra-Dunaj. W ponownie podjętych międzypaństwowych negocjacjach zgodzono się na poszukiwanie kompleksowego rozwiązania problemów wodnogospodarczych uwzględniających budowę zarówno zbiornika i drogi wodnej Koźle – Ostrawa, jako inwestycji współzależnych. Negocjacje te ciągną się już latami przy czym na początku lat 90-tych doszedł do nich aspekt ekologiczny. Co do zbiornika Racibórz Czesi nadal podtrzymują swoje uwarunkowania z 1961 roku.
Propozycją kompromisową jest stworzona przez wrocławski „Hydroprojekt” koncepcja budowy zbiornika w ścisłym skojarzeniu z eksploatacją kruszyw w jego czaszy. „Wyeksploatowanie kruszywa w dolinie Odry między Raciborzem i ujściem Olzy oraz celowe przemieszczenie zalegającego nad kruszywem nadkładu umożliwiają sztuczne kształtowanie czaszy zbiornika powiększające jego pojemność całkowitą ponad wielkość wynikającą z naturalnych warunków topograficznych i ograniczeń piętrzenia narzuconych przez stronę czeską” – piszą specjaliści z „Hydroprojektu” w uzasadnieniu do swego projektu. Polska dysponuje obecnie kilkoma studialnymi rozwiązaniami budowy zbiornika w skojarzeniu z eksploatacją kruszyw uwzględniających czeskie warunki dotyczące głównie użeglowienia Odry. Preferowany jest obecnie wariant budowy zbiornika w warunkach odroczonego użeglowienia. Tak też wypowiedział się Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów przyjmując w 1995 roku „Program rozwoju drogi wodnej Odry do 2005 roku”. Zapisano w nim m.in.: „Uzyskanie efektów przewozowych (…) uzależnione jest jednak od wybudowania dwóch dużych zbiorników wodnych Racibórz i Kamieniec Ząbkowicki. Zbiorniki te, jako wielozadaniowe, mają służyć również innym, pozażeglugowym celom, a w szczególności: zaopatrzeniu w wodę przemysłu, rolnictwa, ochronie przeciwpowodziowej, powiększaniu najniższych przepływów w rzece i przeciwdziałaniu nadmiernym stężeniom soli i innych zanieczyszczeń, energetyce wodnej. Koszt budowy tych zbiorników określa się na 4.6 bilionów złotych (ceny z 1992 roku)”.
Budowa zbiornika stała się pilna po katastrofalnej powodzi z 1997 roku. Po ponad stu latach od pierwszych koncepcji udało się dopiąć celu i oddać do użytku najpierw Polder Buków na granicy gmin Lubomia i Krzyżanowice (2002 r., 830 ha powierzchni, 53 mln m sześc. pojemności, które uchroniło górną Odrę przed powodzią w 2010 r.) oraz właściwy suchy zbiornik Racibórz Dolny (2020 r.). Dodajmy, że Gmina Krzyżanowice oddała pod zbiornik aż 960 ha gruntów.
Suchy zbiornik Racibórz Dolny
– Lokalizacja: pomiędzy 33,5 a 45 km rzeki Odry, województwo śląskie, powiaty raciborski i wodzisławski, tereny od mostu drogowego w Krzyżanowicach aż za rozgałęzienie rzeki Odry na Odrę miejską i Kanał Ulgi w Raciborzu
– Długość zapór 22,4 km
– Wysokość zapór do 11 m
– Maksymalny poziom piętrzenia: 195,20 m n.p.m., maksymalna wysokość piętrzenia ok. 9,0 m
– Pojemność: 185,0 mln m3
– Powierzchnia zwierciadła wody: 26,3 km2
– Rzędna korony zapór: 197,50 m n.p.m.
Suche zbiorniki przeciwpowodziowe na świecie
1. Englewood (1920) rzeka Stillwater River (Montana, USA), pojemność 385 mln m sześc.
2. Taylorsville (1919) rzeka Great Miami River (dopływ Ohio, Ohio/Indiana USA), 230 mln m sześc.
3. Huffman Dam (1922) rzeka Mad River (Ohio, USA), 206 mln m sześc.
4. Racibórz Dolny (2020) rzeka Odra, 185 mln m sześc.
Największe zbiorniki retencyjne w Polsce
1 SOLINA (1968), 472 mln m sześc., rzeka San
2 WŁOCŁAWEK (1970), 370 mln m sześc., rzeka Wisła
3 CZORSZTYN (1997), 232 mln m sześc., rzeka Dunajec
4 JEZIORSKO (1986), 203 mln m sześc., rzeka Warta
#Racibórz Dolny 185 mln m sześc.#
5 GOCZAŁKOWICE (1956), 166 mln m sześc., rzeka Mała Wisła
Docelowo rząd polski planuje przekształcić zbiornik w stały akwen, użeglownić Odrę od Chałupek/Bohumína aż do Szczecina oraz połączyć ją w przyszłości z Dunajem. Pierwsze koncepcje tego rozwiązania sięgają już 1833 r., a wedle planów z 1870 r. kanał na odcinku Chałupki-Wiedeń miał liczyć 273 kilometry. Statki 300-, 400- i 500-tonowe miały pokonać ten dystans przez dwadzieścia dwa dni. Najnowsza polsko-czeska koncepcja zakłada wytyczenie żeglownego korytarza obecnym śladem koryta rzeki z zachowaniem jednakże na wysokości Chałupek chronionych przyrodniczo meandrów. Na styku gminy Kuźnia Raciborska oraz Bierawa na Opolszczyźnie Odra ma się łączyć z kanałem śląskim łączącym ją z Wisłą.
Opracowanie Grzegorz Wawoczny