Ks. Jan Zolondek – ostatni kustosz raciborskiej kolegiaty

Ks. Jan Zolondek – ostatni kustosz raciborskiej kolegiaty

Ostatnim kustoszem raciborskiej kapituły przy kościele WNMP (1417-1810) był Jan Nepomucen Zolondek, urodzony w 1767 roku w Krapkowicach. Po ukończeniu gimnazjum w Rudach i studiach na Uniwersytecie Wrocławskim, w 1790 roku uzyskał święcenia kapłańskie, po których był wikarym w Bełku i Strzelcach Opolskich. 7 grudnia 1792 roku został wikariuszem raciborskiej kolegiaty i pełnił funkcję dyrektora seminarium nauczycielskiego. Do grona prałatów został wzniesiony w 1799 roku po czym mianowany scholastykiem. Po dwóch latach został kustoszem i objął dodatkowo stanowisko wizytatora szkolnego.

Ks. Jan Nepomucen Zolondek

Sprawując nadzór nad szkolnictwem zaproponował utworzenie pedagogicznego kółka czytelniczego. W 1810 roku wszyscy nauczyciele przystąpili do kręgu czytelników. Z zebranych pięćdziesięciu talarów zaprenumerowano trzydzieści siedem czasopism szkolnych i pedagogicznych, które krążyły między nauczycielami, pozostając własnością biblioteki powiatowej.

Z dniem 1 stycznia 1806 roku Zolondek został dziekanem archiprezbiteratu pogrzebieńskiego, a w 1816 roku również raciborskiego. W 1822 roku mianowano go biskupim komisariuszem. Kiedy w 1825 roku przywrócono egzaminy konkursowe dla duchownych, został egzaminatorem synodalnym i prezesem komisji egzaminacyjnej. W 1828 roku zwolniono go, na jego prośbę, z obowiązków wizytatora szkolnego. Z funkcji dziekana obu archiprezbiteratów zrezygnował w 1834 roku. Zmarł jako wieloletni proboszcz raciborskiej fary 24 grudnia 1836 roku w wieku 69 lat.

Jak już wskazano, w chwili likwidacji kolegiaty funkcję proboszcza sprawował scholastyk Franciszek Seypold. Jednak wszystkie działania z tym związane były sygnowane przez kustosza Jana Nepomucena Zolondka. W jednym z dokumentów wskazuje się, iż Zolondkowi, jako proboszczowi, przyznaje się przy kościele WNMP dwóch wikarych oraz trzeciego dla kościoła filialnego.

W maju 1813 roku Zolondkowi powierzono funkcję administratora parafii. Ten stan tymczasowości trwał dość długo, mimo że Franciszek Seypold w 1816 roku został ustanowiony proboszczem w Wodzisławiu. Zolondka formalnie powołano na proboszcza dopiero w czerwcu 1818 roku. Od jego czasów plebana kościoła WNMP zwykło się określać mianem proboszcza miejskiego (Stadtpfarrer).

Swoimi ostrymi wystąpieniami wobec komisji sekularyzacyjnej, Zolondek spowodował, iż zrezygnowano z przetopienia niektórych paramentów kościoła Świętych Piotra i Pawła. Dzięki dobrym stosunkom, jakie miał z główną komisją sekularyzacyjną we Wrocławiu, udało mu się odzyskać wyposażenie z innych kościołów klasztornych, które zdeponowano w raciborskiej farze.

Po sekularyzacji, stojący przy obecnej ulicy Mickiewicza dom scholastyka, został sprzedany w drodze licytacji. Najwyższą cenę sześciuset dwudziestu talarów za tę nieruchomość wraz z budynkiem gospodarczym i ogrodem zaoferował ks. Zolondek. Sytuacja materialna duchowieństwa miejskiego nie była w tym czasie najlepsza. Proboszcz Zolondek, w 1812 roku, stwierdził, że o ile jego poprzednie dochody przekraczały tysiąc talarów, to teraz otrzymywał czterysta osiemdziesiąt talarów, za co musiał odprawiać 328 mszy prywatnych, trzydzieści osiem kantat, osiemnaście mszy za zmarłych oraz wygłaszać osiemdziesiąt cztery kazania.

Wikarzy otrzymywali po 185 talarów z obowiązkiem odprawiania dwustu dwudziestu mszy prywatnych, szesnastu wotywnych, sześciu rocznicowych i trzydziestu czterech za zmarłych. W 1817 roku dochody parafii zostały ustalone przez komitet organizacyjny. Proboszcz miał otrzymać z kasy kościelnej siedemdziesiąt pięć talarów, z folwarku raciborskiego czterysta siedem talarów i dziesięć srebrnych groszy oraz naturalia: cztery korce (Scheffel) pszenicy (około sto siedemdziesiąt kilogramów), czterdzieści korców żyta (około 1580 kilogramów), sześćdziesiąt korców owsa (około 1560 kg) i osiemnaście sążni drewna.

Obu wikariuszom przysługiwało po dwieście trzydzieści talarów i szesnaście sążni drewna. Za to byli zobowiązani odprawiać dziewięćset mszy zwykłych i rocznicowych, niegdyś dobrze dotowanych fundacjami, które zostały skonfiskowane przez państwo. Proboszcz otrzymał do swojej dyspozycji jako mieszkanie dom kapituły, a wikariusze budynek kustosza. Ponieważ dom zajmowany przez wikarych był w złym stanie, proboszcz przekazał im do użytkowania swój budynek po czym kazał wybudować nową plebanię o szerokości prawie dwudziestu metrów.

16 września 1818 roku proboszcz Zolondek poświęcił na Nowym Targu pomnik św. Jana Nepomucena, swojego patrona. Twórcą postumentu jest Jan Melchior Österreich, wykonawca Kolumny Maryjnej na raciborskim Rynku. Pomnik św. Jana był wykonany dla konwentu panien dominikanek i stał na dziedzińcu ich klasztoru. Po zajęciu klasztoru przez królewskie ewangelickie gimnazjum, proboszcz miejski uzyskał zgodę na zabranie statuy, którą na swój koszt kazał odrestaurować i ustawić na świeżo wybrukowanym Nowym Targu. Pomnik ten stoi do dzisiaj na obecnym placu Jana Długosza.

Jego zasługą, o czym w innym miejscu, było przeniesienie do kościoła WNMP relikwii świątobliwej Ofki Piastówny.

Ks. Jan Nepomucen Zolondek zmarł 24 grudnia 1836 roku i jako pierwszy został pochowany w krypcie kaplicy cmentarnej pod wezwaniem św. Krzyża (obecnie park przy ulicy Opawskiej).

Jak wspomnieliśmy, proboszczowie kościoła WNMP po likwidacji kapituły byli nazywani „miejskimi” (Stadtpfarrer). Kiedy w 1989 roku ks. prałat Stefan Pieczka po raz pierwszy spotkał się z księciem raciborskim w jego siedzibie w pałacu Corvey, Franz Albrecht Herzog von Ratibor, Fürst von Corvey zwracał się do niego „Herr Stadtpfarrer” (księże proboszczu miejski).

Paweł Newerla

Opublikowane przez
WAW
Dołącz do dyskusji

WAW

Wydawca, redaktor naczelny - zapraszam do kontaktu autorów oraz czytelników pod adresem mailowym ziemia.raciborska@gmail.com