To wyjątkowe miejsce na polsko-czeskim pograniczu, tuż obok Rudyszwałdu w gm. Krzyżanowice, związane jest z najbogatszą rodziną bankierską Rothschildów. O historii pałacu pisze Paweł Newerla.
Najstarsze wzmianki
Szylerzowice graniczą z polskim Rudyszwałdem. Pierwsza wzmianka o miejscowości pochodzi z niemieckiego transumptu datowanego na 18 kwietnia 1377 r. dokumentu dotyczącego spadku po księciu opawskim i raciborskim Mikołaju II (1318-1365). W tekście dyplomu występuje nazwa Scholardorf. W 1450 r., w dokumencie wystawionym w pobliskim Hulczynie, występuje „panoš Janáč z Šilheřovic” a więc giermek Jan z Szylerzowic.
W 1459 r. wymieniany jest Mikołaj von Schilerzowitz, a w 1480 r. Jakub von Schilerzowitz. Od 1537 r., przez dziesięć lat, jako właściciel wsi występował Jan Birka, pan na Nasiedlu w Głubczyckiem. Jego syn Aleksander, w 1557 r. sprzedał Szylerzowice Maciejowi von Rotembergowi na Kietrzu i Dzierżysławiu. Już trzy lata później wieś dostała się w ręce Stefana z Wrbna, podówczas opawskiego starosty krajowego, pana na Hulczynie. Tym samym Szylerzowice weszły w skład majętności hulczyńskich. Syn Stefana Karol uczynił zaś ze wsi Darkowice (Darkovice), Gać (Hať), Koblów (Koblov) i Szylerzowice samodzielne majętności szylerzowickie.
Renesansowy zamek
Najprawdopodobniej za czasów Karola został tu zbudowany renesansowy zamek. Kiedy bowiem Jan z Wrbna sprzedał w 1609 r. majętności szylerzowickie, w poświadczającym transakcję dokumencie ta nieznana nam bliżej budowla została już wymieniona. Nabywcą był Jan Gerałtowski na Gierałtowicach (koło Reńskiej Wsi w Kozielskiem) i na Lubotyniu (koło Kietrza). Po nim schedę przejął syn Wacław, a następnie Joachim.
Ten drugi stanął na ślubnym kobiercu z Anną z Kochcickich. Ta przeżyła męża i w 1630 r. wniosła dobra szylerzowickie do swojego drugiego małżeństwa z hrabią Henrykiem von Schlick. Z dokumentu Anny z Kochickich hrabiny von Schlick, primo voto Gerałtowskiej z 13 września 1636 r. dowiadujemy się o stratach w majątku poniesionych w czasie trwania wojny trzydziestoletniej. Złupione zostały m.in. kościoły w Gaci i Szylerzowicach.
Cesarz sprzyja jezuitom
Po rodzinie von Schlick majętności szylerzowickie przejął w 1662 r. hrabia Franciszek de Borro, a potem jego siostrzenica Barbara Perpetua z hrabiów von Mörder, hrabina von Ursenburg. Jednak już w 1673 r. sprzedała te majętności zakonowi jezuitów mającemu swój klasztor w Opawie. Obejmowały one także Darkowice, Gać, Koblow i Markwartowice. Na mocy transakcji zakonnicy mieli stać się właścicielami dóbr, które dotychczas mogły być wyłącznie w rękach szlachty.
Stany opawskie pod wodzą starosty krajowego hrabiego Jana Rudolfa von Gaschina (1653-1716), pana na Kietrzu i Hulczynie, oprotestowały więc umowę na dworze cesarskim, twierdząc, iż jezuici są zakonem żebraczym. Ta ich misja kłóci się więc z posiadaniem rozległych majątków ziemskich. Ponadto, jak dowodzono, trudno byłoby wpisać własność jezuicką do ksiąg dóbr rycerskich, bo w jaki sposób zakonnicy mieliby spełniać obowiązki tegoż szlacheckiego stanu.
Cesarz Leopold I Habsburg rezolucją z 1674 r. zezwolił jednak jezuitom na nabycie majętności szylerzowickich, określając równocześnie, iż są oni zobowiązani do płacenia należnych podatków jak pozostali właściciele ziemscy a także do pełnienia wszystkich obowiązków związanych z posiadaniem majątku rycerskiego, przy czym obowiązki „rycerskie” miałby spełniać każdorazowy przełożony zakonu. Po dwóch tygodniach sfinalizowano umowę. Hrabina von Ursenburg otrzymała ze skarbca zakonu 30 tys. złotych reńskich.
Prokuratorzy na majątku
Jezuickimi majętnościami administrowali tzw. prokuratorzy, czyli zakonnicy dysponujący odpowiednią wiedzą ekonomiczną. Jednocześnie pełnili obowiązki duszpasterskie w położonych na terenie całych dóbr kościołach. W 1713 r. jezuici wznieśli w Szylerzowicach nowy kościół p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Zastąpił on starą, pochodzą z 1612 r. świątynię. Wskutek wojen śląskich wieś znalazła się w granicach Prus. Najpierw należała do powiatu głubczyckiego, a od 1816 r. do raciborskiego.
W 1773 r. papież Klemens XIV rozwiązał zakon jezuicki. Protestanckie Prusy skorzystały z tej okazji i fiskus przejął zakonne dobra. W ten sposób majętności szylerzowickie od 1773 r. były administrowane przez królewską kamerę wojenną i skarbową we Wrocławiu. 6 sierpnia 1787 r. kupił je za 50 tys. talarów Karol von Larisch na Ligocie, w 1748 r. podniesiony do stanu hrabiowskiego. Jednak już 28 listopada 1787 r. sprzedał dopiero co nabyte włości Janowi Fryderykowi von Eichendorffowi, panu na Tworkowie. Kwota transakcji opiewała na 79,2 tys. talarów. Zarobił więc na czysto raz tyle, ile wcześniej zapłacił królewskiej kamerze.
Hrabianka von Hoverden
Jan Fryderyk von Eichendorff, 24 czerwca 1787 r., pojął za żonę hrabiankę Marię Annę von Hoverden. Zapewne to posag żony umożliwił mu nabycie dóbr szylerzowickich, dzięki czemu majątek rodzinny był jednym z największych w okolicy. Ze związku przyszły na świat bliźniaki, które jednak rychło zmarły. Nieszczęśliwa para, nie doczekawszy się kolejnego potomstwa, szczególnie serdecznie przyjmowała w gościnę dzieci z pokrewieństwa.
Bywały zatem w Szylerzowicach cztery bratanice Marii Anny, przybyłe z Hühnern. Także najmłodsza siostra Josepha von Eichendorffa, Louise (1804-1883), od 1823 r. stale przebywała u swojej cioci Marii Anny w Szylerzowicach, która w testamencie zapisała jej zresztą 3 tysiące talarów. Z pamiętników poety Josepha von Eichendorffa wiemy o dość częstych jego wizytach w Szylerzowicach u stryja Jana Fryderyka i o życiu na zamku oraz we dworze.
Nowy pałac
Na początku XIX w. Jan Fryderyk kazał zbudować w Szylerzowicach nowy okazały pałac. Powstał na miejscu istniejącego już wcześniej zamku renesansowego, wzmiankowanego w 1609 r. Była to wspaniała budowla kryta gontami. Poza głównym skrzydłem budynek miał jeszcze dwa boczne . Na parterze części centralnej znajdowało się sześć pokoi, z tego trzy mniejsze były sklepione. Ponadto umieszczona była tam mała kuchnia.
W skrzydle południowym znajdowała się dwukondygnacyjna kaplica zamkowa i cztery dalsze pokoje. Skrzydło północne mieściło główną kuchnię, pokój stołowy i kilka kolejnych, sklepionych pomieszczeń. Na drugiej kondygnacji części centralnej znajdowała się bardzo obszerna, reprezentacyjna jadalnia. W sąsiedztwie było osiem pokoi. Na piętrze skrzydła południowego były inne cztery pomieszczenia, natomiast w skrzydle północnym znajdowało się sześć pokoi. Ten opis daje wyobrażenie o wielkości zabudowań pałacowych. Do budowli przylegał park, w którym, oprócz dorodnych okazów drzew ozdobnych, rosły także drzewa owocowe. W pobliżu tylnej części zamku znajdował się ogród warzywny i sad owocowy. W ogrodzie było kilka szklarni, w tym jedna, w której podobno rosły nawet ananasy.
Testament Eichendorffa
W wieku zaledwie 55 lat Jan Fryderyk rozstał się z życiem doczesnym 29 kwietnia 1815 r. Dokonał żywota w nowym pałacu. Pochowany został jednak w mauzoleum rodzinnym w kościele w Tworkowie. Na podstawie testamentu, jego majętności przypadły – poza zapisami na rzecz krewnych i służby – żonie Marii Annie. Ta sporządziła swój testament rok po śmierci męża. Zmarła w 1830 r. w Szylerzowicach. Pochowana została u boku małżonka w krypcie tworkowskiego kościoła.
Na podstawie testamentu Jana, po bezdzietnej śmierci jego żony kwota 20 tys. talarów miała przypaść dzieciom jego stryja Rudolfa Jana von Eichendorffa. Reszta majątku, na podstawie testamentu Marii Anny, przypadła jej rodzinie, a wykonawcą ostatniej woli został bratanek, hrabia Emanuel von Hoverden. Ten sprzedał w 1835 r. majętności szylerzowickie za niemałą sumę 155,2 tys. talarów Franciszkowi Hubertowi baronowi Stücker von Weyershof.
Nowy pan uwolnił chłopów od pańszczyzny. Nie uczynił jednak tego bezinteresownie. Za wolność i uwłaszczenie chłopi musieli bowiem zapłacić. W skład majętności szylerzowickich wchodziło też prawie 1200 ha lasów. W 1842 r. baron Stücker von Weyershof zawarł z hulczyńskim przedsiębiorcą Friedländerem umowę na karczowanie drzewostanu i przetarcie pozyskanego drewna. Nie ominęło to nawet puszczy z okazami starodrzewu. W 1844 r. przetrzebione majętności, obejmujące jednakże jeszcze 2,1 tys. hektarów gruntów, nabył baron Salomon Mayer von Rothschild, przedstawiciel znanego w całej Europie rodu żydowskich bankierów.
Czasy Rothschildów
Nowy właściciel Szylerzowic, który w 1818 r. osiadł we Wiedniu jako szef wiedeńskiego domu bankowego Rothschildów, przyczynił się m.in. do rozwoju kolejnictwa i przemysłu w cesarstwie austriackim. W 1842 r., jako pierwszy Żyd, uzyskał prawa obywatelskie we Wiedniu. Dało mu to możliwość nabywania nieruchomości. W 1843 r. kupił słynne Witkowickie Huty Żelaza (Vítkovické Železárny) w dzisiejszej Ostrawie, które w XIX w. zaliczano do największych koncernów węgla i stali w Europie.
Założył spółkę akcyjną „Nordbahn” (kolej północna) i został jej „permanentnym dyrektorem”. Kolej ta miała połączyć Wiedeń z kopalniami węgla kamiennego i hutami na Morawach, a dalej także z koleją warszawsko-wiedeńską. Kosztem dodatkowych czterech milionów guldenów linię poprowadzono przez Bogumin (Bohumín). Dostęp do kolei zyskały dzięki temu folwarki w Szylerzowicach, Hulczynie i Beneszowie. Przy realizacji tych planów Rothschild był wspierany przez księcia Feliksa Lichnowskiego, współzałożyciela i członka zarządu Kolei Wilhelma, która połączyła Racibórz z Kędzierzynem. Kolej ta została następnie wydłużona do Bogumina dzięki czemu stworzono bardzo dogodne połączenie kolejowe z Wiednia przez Racibórz i Wrocław do Berlina. Sam baron von Rothschild wygodnie podróżował z Wiednia do Bogumina swoją salonką doczepianą do linii pospiesznej. Do Szylerzowic dojeżdżał powozem.
Potęga bankiera
Pod koniec swojego życia Salomon był uważany za największego właściciela ziemskiego Europy. Cały swój majątek w 1852 r. przekazał synowi Anzelmowi (1803-1874), który dokupił jeszcze majętności Beneszów (Dolní Benešov). Pod koniec XIX w. był on właścicielem, położonych w niemieckim powiecie raciborskim, trzynastu majątków rycerskich: Chałupki, Darkowice, Gać, Hosztialkowice (Hošťálkovice), Hulczyn, Ludgierzowice (Ludgeřovice), Markwartowice (Markvartovice), Szylerzowice i Zabełków – należące do majętności szylerzowickich, oraz Beneszów, Biała (Bělá), Bogusławice (Bohuslavice), Koźmice (Kozmice) i Zawada (Závada) w kluczu beneszowskim o łącznej powierzchni 11,2 tys. ha. Warto przy okazji nadmienić, że z 2,1 tys. ha lasów, które w Szylerzowickiem kupił w 1835 r. baron Stücker von Weyersdorf, ostała się po półwieczu zaledwie połowa.
W 1825 r. Anzelm poślubił Charlotte de Rothschild, córkę swojego londyńskiego stryja Nathana. Siostra Anzelma Betty (1805-1886) wyszła z kolei za mąż za swojego o trzynaście lat starszego paryskiego stryja Jamesa. Anselm w latach 1855-1874 prowadził wiedeński bank Rothschildów. W 1847 r. został honorowym obywatelem Wiednia. W 1861 r. powołano go w skład Izby Panów, wyższej izby parlamentu austriackiego. Austriaccy Rothschildowie nie obrali zamku w Szylerzowicach na swoją siedzibę. Przy ich rozległych interesach, prowadzonych głównie w stołecznym Wiedniu, nie było to możliwe. Przyjmowali za to w zamku swoich gości, szczególnie chętnie przybywających na znakomicie zorganizowane polowania.
Wielka bażanciarnia
– Położone w powiecie raciborskim a należące do barona Rothshilda w Wiedniu Szulerzowice posiadają podobno największą bażanteryą na całą Europę. Corocznie jesienią ubijają tam do 5000 bażantów. Tegoroczne łowy jesienne rozpoczęły się w tym tygodniu. Oprócz barona Rothshilda bawią obecnie w Szulerzowicach: Hrabiowie Wilczkowie, ojciec i syn, hr. Kiński, hr. Larisch, księżna Paulina Metternich, która ponoć doskonale strzela i wielu innych gości. W Poniedziałek ubito 850, we Wtorek 1100 a w Środę 900 bażantów i zajęcy. Polowanie jest więc bardzo obfitem” – informowały 2 listopada 1889 r. „Nowiny Raciborskie”.
31 października 1892 r. gazeta zamieściła wzmiankę o kolejnym wielkim polowaniu u Rothschildów. Ich gościem był hrabia Potocki. – Pan Rotszyld podejmuje ich po królewsku i urządza wielkie polowania. Zabito dziewięćset dziewięćdziesiąt zajęcy, 1620 bażantów, sześćdziesiąt kuropatw, czterdzieści dwa bekasy oraz sześćdziesiąt dwa króliki”. 4 listopada redakcja wzmiankowała o Szylerzowicach: „Tamtejsze dominium słynie ze zwierzyny. Onegdaj 10 strzelców w 6 godzin ubiło 855 zajęcy i 670 bażantów”.
Przebudowa pałacu
Kiedy Anselm von Rothschild objął majętności w powiecie raciborskim, nakazał przebudowę szylerzowickiego zamku do swoich potrzeb. Nie wiemy, na czym dokładnie te przeróbki polegały. Po jego śmierci w 1874 r. dom bankowy objął najmłodszy syn Albert von Rothschild (1844-1911), ożeniony ze swoją paryską kuzynką Bettiną. Najstarszy z synów Nathaniel (1836-1905) wykazywał małe zainteresowanie interesami bankowymi. Otrzymał dość znaczną część fortuny rodzinnej a także majętności szylerzowickie, obejmujące prawie 4,5 tysiąca hektarów w dziewięciu majątkach rycerskich.
Albert natomiast dostał majętności beneszowskie, obejmujące 2272 ha. Nathaniel zajmował się głównie podróżami. Zbierał dzieła sztuki. W latach 1872-1882 zbudował pałac Theresianumgasse we Wiedniu, a w 1878 r. kupił i przebudował tamtejszy pałac Plösslgasse. W 1883 r. postawił zamek Reichenau. Wreszcie podjął decyzję o przebudowie pałacu w Szylerzowicach.
Architekci z Wiednia
Plany przebudowy powstały w pracowni wiedeńskich architektów. W 1878 r. wysłano do Szylerzowic kilku wiedeńskich murarzy, którzy mieli nadzorować roboty. Zaplanowano zbudowanie pałacu w stylu neobarokowym. Powstały wówczas jednopiętrowy trójskrzydłowy obiekt nakryty bardzo wysokim mansardowym poddaszem przetrwał do dziś. Elewacja parkowa jest 21-osiowa.
Charakterystyczne są trzy ryzality wystające z lica. Ryzality skrajne są trzyosiowe i zostały zwieńczone dwoma mansardowymi oknami. Ryzalit środkowy jest natomiast pięcioosiowy, wznoszący się dość znacznie ponad wysokość fasady. Okna pierwszego piętra części centralnej są zakończone barokowymi łukami, podobnie jak odrzwia i flankujące je dwa okna parteru. Ponad oknami piętra umieszczono trzy dodatkowe owalne okna, mające rozświetlić salę reprezentacyjną, znacznie wyższą od sąsiednich pomieszczeń. Ryzalit centralny na wysokości piętra ozdobiony jest nieznacznie wystającymi z lica pilastrami, zakończonymi kapitelami w stylu jońskim.
Nad kapitelami ryzalit jest zwieńczony trójkątnym tympanonem, w którym umieszczono herb baronów von Rothschild z podporami tarczowymi w postaci koni. Taras przed wejściem osłonięty jest zadaszeniem, wspartym na czterech kolumnach. Zadaszenie to tworzy balkon dla pierwszego piętra. Z tarasu prowadzą dwubiegowe schody do alejki spacerowej, z której trawiasty stok doprowadza do stawu z fontanną i antyczną grupową rzeźbą w środku.
Skromne wejście
O ile elewacja parkowa robi ogromne wrażenie przez swój rozmach, to strona wejściowa wydaje się znacznie skromniejsza. Wynika to z faktu, że ściany szczytowe bocznych skrzydeł powiększają długość skrzydła parkowego. Natomiast fronton wejściowy ma skromniejsze wymiary, co jest spowodowane umieszczeniem w części centralnej dodatkowej przybudowy. Można powiedzieć, że pałac jest w istocie czteroskrzydłowy, zbudowany na rzucie w kształcie litery „E”. O ile jednak boczne skrzydła są jednakowej długości, to dobudówka centralna jest znacznie krótsza. Mimo to elewacja wejściowa uzyskała charakter monumentalny przez umieszczenie na skrzydle centralnym wieży o rzucie okrągłym, przy czym wieża ta, zwieńczona dachem w kształcie kopuły, wznosi się znacznie ponad wysokość dachów pozostałych skrzydeł.
W czasie władania Szylerzowicami przez baronów von Rothschild wzniesiono także szereg innych obiektów. Powstał pałacyk myśliwski zbudowany na wzór domku z piernika (dzisiaj służy jako restauracja), oranżeria, szklarnie, domki dozorców przy bramach wjazdowych ostrawskiej i bogumińskiej, mleczarnia oraz stajnia.
Bezdzietny kawaler Nataniel
Nataniel von Rothschild zmarł w 1905 r. Jako bezdzietny kawaler rozdysponował swój majątek na rzecz członków rodziny. Ogromną kwotę 20 tys. koron austriackich przeznaczył na fundację na rzecz nerwowo chorych. Majętności szylerzowickie zapisał swojemu bratankowi Alfonsowi, synowi bankiera Alberta. Filolog Alfons (1878-1942), doktor filozofii, podobnie jak stryj Nataniel nie wykazywał zainteresowania bankowością. Choć większość Rothschildów przed nim na ogół krótko przebywała w Szylerzowicach, to Alfons, po małżeństwie w 1912 r. z Clarice Sebag-Montefiore (1894-1967) – córką angielskiego milionera, wraz z całą rodziną praktycznie na stałe tu zamieszkał.
Nie wiadomo czy instynkt, czy też umiejętność przewidywania spowodowały, że w 1937 r. wiele cennych przedmiotów i dzieł sztuki stanowiących wyposażenie pałacu wywieziono do Anglii. Baron Alfons miał bowiem problemy z władzami Czechosłowackiej Republiki. W dość bezceremonialny sposób, w ramach reformy rolnej, pozbawiły go one dwóch trzecich gruntów ornych. W 1925 r. władze rozważały nawet przejęcie zamku, w którym chciały urządzić sanatorium. To nakazało rodzinie ostrożność.
Wejście Niemców
W październiku 1938 r. wojska niemieckie wkroczyły do Czechosłowacji. W 1939 r. dr Alfons von Rothschild musiał „przekazać Rzeszy Niemieckiej” swój majątek. Kiedy po 1945 r. Clarissa von Rothschild, wdowa po zmarłym w 1942 r. Alfonsie, poprzez swoich pełnomocników domagała się zwrotu majętności rodzinnych, władze czechosłowackie oświadczyły, że przecież nie przejęły majątków Rothschildów, bo wszystko należało do Rzeszy Niemieckiej. Ponieważ jednak Clarissa była obywatelką brytyjską, w 1947 r. przekazano do Pragi, a następnie przewieziono do Anglii obrazy z szylerzowickiego zamku. Ich wartość oceniano na 863 tys. koron czechosłowackich. W październiku 1948 r. władze ostatecznie skonfiskowały wszystkie majętności Rothschildów.
Pałac w Szylerzowicach został ograbiony także przez mieszkańców. Szkody w substancji budowlanej zostały usunięte po 1948 r. Przetrwał park, pomniejszony jednak do 86 hektarów, na których znajdują się trzy stawy. Już w 1968 r. opracowano plany urządzenia tu pola golfowego, pierwszego w krajach demokracji ludowej. Pole to, mające 18 dołków na obszarze 50 ha, zostało oddane do użytku w 1970 r. Zamek w Szylerzowicach służy od lat jako siedziba szkoły hotelarskiej.