Legenda dotyczy obecnego budynku Urzędu Gminy Pietrowice Wielkie przy ul. Szkolnej 5, dawnej – do 1945 r. – szkoły, którą z kolei umieszczono pod koniec XIX w. w pietrowickim zamku. Budowla sięga swoją historią 1822 r., stojąc na miejscu wcześniejszej siedziby miejscowych szlachciców, wzmiankowanej pierwszy raz w 1612 r.
– W piwnicach zamku w Pietrowicach Wielkich kiedyś straszyło. Postrachem była biała, chuda dama, która w ręce nosiła czaszkę. Kiedyś wystraszyła w piwnicy jednego ze służących i pobiła go tak swoimi kościstymi rękoma, że pamiętał o tym wydarzeniu przez całe życie. Dlatego służący szukali przed nią ochrony, a robili to tak, że najpierw posyłali do piwnicy psa, zanim sami weszli. Kiedy pies wracał z podwiniętym wiedzieli, że biała pani tam starszy.
Białą panią widziała także chłopka, która w pobliżu zamku obcinała kiedyś liście rzepy. Było południe, a słońce świeciło bardzo mocno. Kobieta położyła się więc na chwilę na trawie, aby wypocząć. Zaledwie zamknęła oczy, poczuła dziwne uczucie, jakby w pobliżu była jakaś osoba. Zmęczona otworzyła oczy i zobaczyła białą postać przed nią stojącą, która obserwowała ją poważnie i badawczo. Zdziwiona kobieta podniosła się i chciała zapytać, kim jest ta nieznajoma i czego chce. Jednak nagle postać zniknęła, a kobieta pomyślała, że to był sen – pisał G. Hyckel w: Was der Sagenborn rauscht. Sagen aus dem Stadt und Landkreise Ratibor (Co szumi w zdroju legend powiatu raciborskiego), Ratibor 1924.
opr. w